Do rzecznika praw dziecka wpływają prośby o pomoc chorym dzieciom, dla których jedyną szansą na wyzdrowienie jest wykonanie skomplikowanych operacji, często możliwych tylko za granicami Polski.
Jedna z ostatnich takich spraw dotyczyła chłopca cierpiącego na rzadką chorobę wrodzoną. Specjaliści orzekli, że nie ma możliwości leczenia dziecka w kraju. Mimo starań rodzice nie dostali zgody na sfinansowanie przez NFZ operacji za granicą. Z tego powodu na pokrycie kosztów wykonania pierwszego etapu operacji musieli wziąć pożyczkę. Podjęli też kolejne starania o refundację.
Tym razem po trzech miesiącach dostali zgodę. Przed jej wydaniem NFZ ponownie występował o opinie konsultantów medycznych. Diagnostyka choroby została powtórzona i specjaliści odpowiadali na pytania, na które już się wypowiadali. Zdaniem RPD czas podejmowania decyzji dotyczących zdrowia dziecka nie powinien być przedłużany. Dlatego zwrócił się do minister zdrowia o zbadanie, czy obecnie obowiązująca procedura postępowania przy uzyskaniu zgody na leczenie dzieci za granicą jest wystarczająca.
Zobacz serwis
»