Student z Kielc wygrał z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Pozwał ZUS, który uznał, że skończył studia. W rezultacie przestał wypłacać mu rentę rodzinną.
– Powinienem skończyć studia w marcu, ale problemy rodzinne mi to uniemożliwiły. Obroniłem się pod koniec roku. Do tego czasu płaciłem czesne, wprawdzie niższe, ale byłem przez uczelnię uznawany za studenta. Także sąd nie miał wątpliwości, że nie można mi odmówić tego statusu – mówi Michał Możejko.
Wyrok nie jest jeszcze prawomocny (sygnatura akt V U 246/14).
– Przepisy są niejasne. Ustawa o szkolnictwie wyższym osobno definiuje status studenta i osobę, która ma prawa studenta – komentuje Piotr Müller, przewodniczący Parlamentu Studentów RP.
Pierwsze pojęcie dotyczy wszystkich przed obroną prac dyplomowych. Prawa studenta przysługują zaś wszystkim tym, którzy się już obronili do 31 października.