Czesne: umowy między uczelnią a studentem dotyczące opłat za studia poza prawem

Opłaty powinna określać jedna umowa, a nie zarządzenie rektora.

Aktualizacja: 31.10.2014 09:00 Publikacja: 31.10.2014 08:33

Czesne: umowy między uczelnią a studentem dotyczące opłat za studia poza prawem

Foto: www.sxc.hu

Do dziś uczelnie powinny zawrzeć ze studentami umowy o warunkach odpłatności za studia. Nawet z tymi, którzy za studia nie płacą. W umowie mają być wymienione wszystkie opłaty, np. za wydanie dyplomu, za powtarzanie zajęć czy za wykłady nieobjęte planem studiów. Bez niej uczelnia nie powinna pobierać ani złotówki.

Obowiązek zawarcia umów nie później niż 30 dni po rozpoczęciu zajęć wprowadziła ostatnia nowelizacja prawa o szkolnictwie wyższym.

Na bakier z przepisami

Student powinien przed podpisaniem uważnie przeczytać kontrakt. Zdarza się, że uczelnie zawierają we wzorcach niedozwolone klauzule. Zastrzegają w nich np., że opłata za powtarzanie zajęć może być zmieniana samym zarządzeniem rektora i że student dowie się o tym ze strony internetowej. Takie postanowienie zawarto np. we wzorach umów na Politechnice Opolskiej czy w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nysie.

Ceny tylko w kontrakcie

– Jedynie aneks może zmienić wysokość opłat, ponieważ zgodnie z prawem rodzaj opłat oraz ich wysokość musi być częścią umowy. Odesłanie do zewnętrznego aktu prawnego, który nie jest jednocześnie częścią umowy, nie spełnia tych wymagań – podkreśla Piotr Müller, przewodniczący Parlamentu Studentów RP.

Również zdaniem ministerstwa taki kontrakt jest niezgodny z prawem.

– Umowa nie powinna odsyłać do innych źródeł informacji. A bez jej zmiany, czyli bez zgody dwóch stron, nie można zaskakiwać studenta – mówi Łukasz Szelecki, rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Uczelnie zaskakują też liczbą umów. Na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim studenci zawierają osobną o warunkach odpłatności za powtarzanie przedmiotu, osobną o warunkach odpłatności za usługi edukacyjne, jeszcze inną dotyczącą kosztów zajęć w języku obcym.

Zdaniem resortu uczelnia powinna zawrzeć jedną umowę, której wzór zamieszcza na stronie internetowej.

Jeśli student uważa, że jego umowa łamie prawo, może zwrócić się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

– Analizujemy każdą skargę. Ważne, żeby nie była anonimowa i zawierała kopie dokumentów – mówi Agnieszka Majchrzak z UOKiK.

Jeśli student zawarł już umowę z bezprawnymi zapisami, powinien się zwrócić do rzecznika konsumentów.

Do dziś uczelnie powinny zawrzeć ze studentami umowy o warunkach odpłatności za studia. Nawet z tymi, którzy za studia nie płacą. W umowie mają być wymienione wszystkie opłaty, np. za wydanie dyplomu, za powtarzanie zajęć czy za wykłady nieobjęte planem studiów. Bez niej uczelnia nie powinna pobierać ani złotówki.

Obowiązek zawarcia umów nie później niż 30 dni po rozpoczęciu zajęć wprowadziła ostatnia nowelizacja prawa o szkolnictwie wyższym.

Praca, Emerytury i renty
Zwolnienie z pracy za krytykę LGBTQ i feministek? Zapadł ważny wyrok
Prawo drogowe
Nowy znak drogowy i zmiany w oznakowaniu przejść dla pieszych. Co muszą wiedzieć kierowcy?
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w zasadach przyznawania i wypłaty zasiłku pogrzebowego