Małgorzata Kidawa-Błońska zaprzeczyła w RMF, że czuje się współwinna wojny o Trybunał Konstytucyjny. - Tydzień temu miałam bardzo duże wyrzuty sumienia i wtedy powiedziałabym, że to nasz błąd, który spowodował tę wojnę. Dziś wiem, że niezależnie od tego, czy Sejm poprzedniej kadencji wybrałby trzech czy pięciu sędziów – PiS rozpocząłby bój o TK i sędziów - powiedziała była marszałek Sejmu.
Dodała, że choć były wątpliwości, ustawa nie była pisana w ciągu 48 godzin, tylko powstawała przez dwa lata. Kidawa-Błońska zaznaczyła też, że nie było jednoznacznej opinii, mówiącej, że zostały przekroczone granice.
Była marszałek Sejmu zwróciła też uwagę na to, jak zachowywał się klub PiS, gdy była procedowana ustawa PO. - Nie rozdzierał szat, nie krzyczał, nie mówił, że któryś z tych kandydatów jest kandydatem nieodpowiednim, grzecznie i spokojnie siedział na sali, i nie brał udziału w głosowaniu - przypomniała. W ocenie Kidawy-Błońskiej, "dla PiS-u dobry jest tylko taki Trybunał, na który mają całkowicie wpływ".
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/wywiady/kontrwywiad/news-kidawa-blonska-mialam-wyrzuty-sumienia-ale-juz-wiem-ze-pis-i,nId,1940244#utm_source=paste&utm_medium=pastZdaniem gościa RMF FM dla „PiS-u dobry jest tylko taki Trybunał, na który mają całkowicie wpływ”. Kidawa-Błońska uważa, że prezydent powinien wykonać wyrok TK. „Ta wojna nie jest dla nas wygodna, idzie w bardzo złym kierunku, ale mam nadzieję, że jednak nastąpi opamiętanie” – mówi wicemarszałek.
Zobacz także: