Iese Business School, IMD, Harvard Business School, Center for Creative leadership oraz London Business School tworzą pierwszą piątkę tegorocznego rankingu Financial Times Executive Education. To podwójne zestawienie porównuje szkolenia dla menedżerów w dwóch kategoriach: programy otwarte oraz szyte na miarę dla konkretnych korporacyjnych klientów.

W tym roku, po raz pierwszy w 19-letniej historii rankingu, dwie uczelnie – Iese Business School I IMD – podzieliły między siebie miejsca na czele obu kategorii. Szwajcarska IMD już po raz szósty z rzędu otwiera zestawienie 75 szkół biznesu z najlepszą ofertą otwartych programów menedżerskich, w którym hiszpańska szkoła biznesu ponownie została wiceliderem. Z kolei Iese Business School trzeci rok z rzędu została liderem rankingu 85 najlepszych programów menedżerskich „szytych na miarę" dla korporacyjnych klientów. W tej kategorii szkoła biznesu z Lozanny awansowała w tym roku na drugie miejsce.

W obu zestawieniach o miejscu uczelni decyduje badanie satysfakcji uczestników szkoleń i firmowych klientów, choć istotny jest też wzrost przychodów szkoły, jej międzynarodowy zasięg i różnorodność wykładowców. W żadnym z zestawień rankingu nie ma szkół biznesu z Polski, gdzie edukacja kojarzy się głównie ze studiami MBA. Znacznie mniej rozwinięta jest oferta zaawansowanych szkoleń dla menedżerów, na czele z prestiżowymi AMP (Advanced Management Program), które na Zachodzie zdobywają coraz większą popularność, także ze względu na ich większą elastyczność, w tym krótszy czas trwania. O ile np. stacjonarne studia MBA w Iese Business School trwają półtora roku, to programy AMP są o połowę krótsze (siedem miesięcy).

– Naszym okrętem flagowym jest AMP. Co prawda programy MBA zapewniają większe przychody, ale AMP to wyjątkowy produkt, który daje znacznie większy prestiż – twierdzi Radosław Koszewski, dyrektor Executive Education Center Iese Business School w Polsce.

Jak wyjaśnia, AMP są odpowiedzią na potrzeby doświadczonych menedżerów, w tym prezesów firm oraz dyrektorów przygotowujących się do awansu na stanowiska w zarządach. Takie osoby szukają krótszych, intensywnych kursów, chętnie zdalnych. Dlatego też polska nitka AMP Warsaw przewiduje dwutygodniowy pobyt w Barcelonie oraz siedem modułów szkoleniowych w Warszawie.