Profil zawodowy na którymś z tych portali ma już zresztą 93 proc. badanych profesjonalistów. Jak zaznacza Agnieszka Wójcik, menedżer ds. badań rynkowych w firmie Antal, od ub.r. znacząco, bo z 70 do 81 proc., zwiększyła się też grupa tych, którzy dbają o aktualizację swojego profilu
Wzrosła też – z ośmiu do dziewięciu – średnia liczba propozycji pracy, jakie w ciągu ostatniego roku otrzymali uczestnicy badania Antal. Nic więc dziwnego, że ponad połowa specjalistów i menedżerów ocenia, że jest w stanie znaleźć pracę adekwatną do swych kompetencji i oczekiwań w mniej niż trzy miesiące. A te oczekiwania rosną. Profesjonaliści decydując się na zmianę pracodawcy oczekują teraz średnio 22-proc. podwyżki wynagrodzenia (przed rokiem 20 proc). Dla co drugiego ważne są też elastyczne godziny pracy i możliwość pracy zdalnej oraz atrakcyjny pakiet benefitów, w tym prywatna opieka medyczna i służbowe auto.
Pracownik z polecenia
Najwięcej wymagań mogą stawiać informatycy, którzy na portalu Pracuj.pl mieli w I półroczu ponad 60 tys. ofert pracy, a – jak wynika z badania firmy Antal – bezpośrednio dostają po 17 ofert w roku (rekordziści nawet ponad 40 rocznie). – Prowadzimy stałą rekrutację grafików, programistów, animatorów, specjalistów artificial intelligence – twierdzi Dariusz Wolak, rzecznik 11 bit studios, giełdowego producenta gier komputerowych, który szuka pracowników poprzez ogłoszenia na stronie, agencje rekrutacyjne i z pomocą swoich pracowników, premiując ich za polecenie odpowiedniego kandydata.
Po takie programy sięga coraz więcej firm. – Nasz program poleceń obejmuje nie tylko pracowników, ale również osoby spoza firmy. Jest jednym z najważniejszych narzędzi wspierających rekrutację – podkreśla Katarzyna Roj, szefowa działu rekrutacji firmy usług IT Luxoft w Polsce. Premie za skuteczne polecenie sięgają tam nawet 12 tys. zł.
W ten sposób zabiegają też o kandydatów firmy z sektora finansów, gdzie specjaliści i menedżerowie dostają teraz po dziewięć ofert pracy rocznie. – W efekcie programu poleceń pracowniczych zatrudniliśmy od początku roku ok. 40 proc. pracowników – twierdzi Renata Szostak, dyrektor personalna State Street Bank w Polsce, który w tym roku zatrudnił już 800 osób. ok. 30 proc. z nich na stanowiskach specjalistycznych bądź menedżerskich.
Znacząco (z pięciu do ośmiu) wzrosła też liczba ofert pracy, które dostają HR-owcy, na czele ze specjalistami ds. rekrutacji. Jak twierdzi Agnieszka Pastuła z Antala, tysiące toczących się procesów rekrutacyjnych przekładają się na konieczność docierania do kandydatów innymi źródłami niż tylko ogłoszenia na portalach, co wymaga wzmocnienia struktur HR. Według niej najwięcej ofert dla rekruterów pojawia się w regionach, gdzie intensywnie rozwijają się centra usług wspólnych i firmy outsourcingowe .