Partia Razem do PO i Nowoczesnej: "Boicie się głosować? Złóżcie mandaty"

- Jak się z tego wytłumaczycie, demokratyczna opozycjo od siedmiu boleści? - pyta Adrian Zandberg, po odrzuceniu przez Sejm w pierwszym czytaniu projektu ustawy autorstwa komitetu "Ratujmy Kobiety 2017". Za odrzuceniem projektu głosowało 3 posłów PO, 29 innych parlamentarzystów Platformy oraz 10 Nowoczesnej nie wzięło udziału w głosowaniu.

Aktualizacja: 11.01.2018 07:25 Publikacja: 11.01.2018 07:05

Adrian Zandberg i Marcelina Zawisza

Adrian Zandberg i Marcelina Zawisza

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Rutkowski

Do przyjęcia projektu do dalszych prac w komisjach zabrakło dziewięciu głosów. Przeciwko odrzuceniu głosowało za to 58 posłów PiS, w tym prezes tej partii Jarosław Kaczyński, wicepremier Jarosław Gowin, ministrowie Mariusz Błaszczak i Joachim Brudziński czy Antoni Macierewicz i Witold Waszczykowski.

- Projekt "Ratujmy Kobiety" upadł, bo spora grupa posłów Platformy i Nowoczesnej wyjęła karty do głosowania, a trójka posłów PO zagłosowała przeciw projektowi. Jak się z tego wytłumaczycie, demokratyczna opozycjo od siedmiu boleści? - pyta na Twitterze Adrian Zandberg, jeden z liderów partii Razem. Nawiązując do rozmów o koalicji tych partii w wyborach samorządowych, nazywa opozycję "Zjednoczoną Kompromitacją".

- A wiecie co jest najbardziej żenujące? Wśród posłów "demokratycznej opozycji", którzy wyjęli karty i utopili projekt "Ratujmy Kobiety", są tacy, którzy przyszli się lansować na Czarnym Proteście. Naprawdę sądziliście, że nie zauważymy? - dodaje Zandberg. Proponuje też zmianę nazwy partii Nowoczesna na "Zaściankowa" lub "Proboszczowa".

Zandbergowi wtóruje Marcelina Zawisza. - Platforma Obywatelska ma przecież doświadczenie w mieleniu podpisów, więc nic dziwnego, że przyłożyli rękę do odrzucenia projektu "Ratujmy Kobiety" - zauważa. Przypomina w ten sposób m.in. odrzuceniu w poprzedniej kadencji obywatelskiego projektu ustawy ws. edukacji sześciolatków, pod którym podpisało się 1,6 miliona Polaków.

- Posłowie i posłanki Platformy i Nowoczesnej - jak się boicie głosować to złóżcie mandaty! - apeluje Zawisza. - Wstyd i hańba! - dodaje.

Do przyjęcia projektu do dalszych prac w komisjach zabrakło dziewięciu głosów. Przeciwko odrzuceniu głosowało za to 58 posłów PiS, w tym prezes tej partii Jarosław Kaczyński, wicepremier Jarosław Gowin, ministrowie Mariusz Błaszczak i Joachim Brudziński czy Antoni Macierewicz i Witold Waszczykowski.

- Projekt "Ratujmy Kobiety" upadł, bo spora grupa posłów Platformy i Nowoczesnej wyjęła karty do głosowania, a trójka posłów PO zagłosowała przeciw projektowi. Jak się z tego wytłumaczycie, demokratyczna opozycjo od siedmiu boleści? - pyta na Twitterze Adrian Zandberg, jeden z liderów partii Razem. Nawiązując do rozmów o koalicji tych partii w wyborach samorządowych, nazywa opozycję "Zjednoczoną Kompromitacją".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Tusk o nieprawidłowościach w Orlenie i Samerze A. "Polacy muszą poznać prawdę"
Polityka
"Polska zawsze była słaba". Wiceminister w rządzie Tuska o integracji w UE
Polityka
Bielan: Wybory do PE przesądzą, czy decyzje będzie nam narzucać większość w Berlinie
Polityka
Wybory do PE. Minister z KPRP "jedynką" PiS? "Pomysł prezydenta Dudy"
Polityka
Suski inwigilowany Pegasusem? Poseł PiS: Może rozmawiał z kimś kto był podejrzany
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?