Aktualizacja: 10.02.2018 04:05 Publikacja: 10.02.2018 03:54
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Według doniesień medialnych Bugała miała zarabiać w Orlenie ok. ćwierć miliona złotych rocznie. Jej nominacja została ostro skrytykowana przez polityków opozycji, którzy porównywali ją do Bartłomieja Misiewicza - byłego rzecznika MON, którego dwukrotnie wyznaczano na stanowiska w PGZ - raz na członka rady nadzorczej, raz na pełnomocnika zarządu państwowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej ds. komunikacji. Z każdego z tych stanowisk - po zaledwie kilku dniach od pojawienia się informacji o tym, że miałby je zajmować - Misiewicz rezygnował.
W niedzielę, 25 maja – tydzień przed drugą turą wyborów prezydenckich – w samo południe głównymi ulicami Warszaw...
„Wynik której z kandydatek/którego z kandydatów w wyborach prezydenckich był dla Pani/Pana największym zaskoczen...
Błędem jest pozycjonowanie Rafała Trzaskowskiego ponad rządem Donalda Tuska, tym bardziej że druga strona zdaje...
Rafał Trzaskowski, podobnie jak Karol Nawrocki, przyjął zaproszenie Sławomira Mentzena na rozmowę, podczas które...
Bułgarzy zasiadający w tej samej grupie, co troje europosłów Konfederacji, zaczęli wykonywać skrajnie proputinow...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas