Tyszka: Polacy przyzwyczaili się, że rząd nadużywa władzy

- To może nie jest złamanie prawa, ale to jest ewidentne obejście prawa. Nagrody przyznaje się za coś, a tutaj to był stały dodatek do pensji - powiedział Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu z Kukiz'15. Zaapelował do ministrów o zwrócenie przyznanych im nagród.

Aktualizacja: 04.03.2018 20:18 Publikacja: 04.03.2018 20:10

Tyszka: Polacy przyzwyczaili się, że rząd nadużywa władzy

Foto: tv.rp.pl

Krzysztof Brejza, poseł PO, ujawnił, ile na nagrody dla ministrów i zastępców wydał rząd Beaty Szydło. To oszałamiająca kwota 5 mln zł - wynika z odpowiedzi na interpelację polityka Platformy.

 Największą wśród 21 ministrów otrzymał szef MSWiA Mariusz Błaszczak (82,1 tys. zł), dziś kieruje MON, minister edukacji narodowej Anna Zalewska – 75,1 tys. zł, podobnie jak ówczesny wicepremier Mateusz Morawiecki. Sama Szydło również otrzymała premię 65,1 tys. zł.

- W każdym cywilizowanym państwie w momencie, kiedy nagle wyszłyby takie informacje, że rząd przez rok przyznawał sobie miesiąc w miesiąc dodatki do pensji w wysokości połowy wynagrodzenia, w sposób ewidentny obchodząc prawo, taki rząd podałby się do dymisji, natychmiast - ocenił w TVN24 Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu z Kukiz' 15.

- Problem polega na tym, że Polacy - niestety - przyzwyczaili się, również w czasie rządów PO, że rząd nadużywa władzy, również w celach zapewnienia sobie dobrego bytu - dodał poseł.

Tyszka zaapelował do członków rządu, by zwrócili przyznane im nagrody. - To może nie jest złamanie prawa, ale ewidentne jego obejście. Nagrody przyznaje się za coś, a tutaj to był stały dodatek do pensji – wyjaśniał Tyszka. Henryk Kowalczyk (minister środowiska, wcześniej przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów) przyznał w jednym z wywiadów, że przyznana mu nagroda "to był dodatek co miesiąc".

Wicemarszałek poinformował też, że jego ugrupowanie chce złożyć w Sejmie "projekt zakazujący tak zwanego funduszu nagród na poziomie rządowym".

Krzysztof Brejza, poseł PO, ujawnił, ile na nagrody dla ministrów i zastępców wydał rząd Beaty Szydło. To oszałamiająca kwota 5 mln zł - wynika z odpowiedzi na interpelację polityka Platformy.

 Największą wśród 21 ministrów otrzymał szef MSWiA Mariusz Błaszczak (82,1 tys. zł), dziś kieruje MON, minister edukacji narodowej Anna Zalewska – 75,1 tys. zł, podobnie jak ówczesny wicepremier Mateusz Morawiecki. Sama Szydło również otrzymała premię 65,1 tys. zł.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jarosław Kaczyński straci immunitet? Ma być ukarany m.in. za kradzież
Polityka
Prezydent w rocznicę przystąpienia do UE wbija szpilkę premierowi. "Niestety, nie skorzystał"
Polityka
Zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego. Spotkania Dudy z Tuskiem znów nie będzie
Polityka
Wybory do PE. Co z Obajtkiem i Kurskim? PiS odkrył karty
Polityka
Orędzie w rocznicę wejścia do UE. Prezydent Duda mówił o CPK, cytował papieża
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO