Reklama

Białoruś: Łukaszenko między Rosją a Zachodem

Białoruski przywódca chce tłumić opozycję, zbliżać się z Zachodem i brać miliardy od Kremla.

Aktualizacja: 21.03.2018 21:47 Publikacja: 21.03.2018 18:54

Białoruś: Łukaszenko między Rosją a Zachodem

Foto: AFP

Rządzący od prawie ćwierćwiecza białoruski przywódca we wtorek podczas spotkania z młodzieżą tłumaczył, na czym polegają relacje Mińska z Moskwą. Oskarżany przez imperialistyczne rosyjskie media o „próbę odwrócenia się na Zachód" Łukaszenko stwierdził, że białorusko-rosyjskie stosunki „wyglądają różnie".

– Bywa, że mleka nie wpuszczają, nie pozwalają sprzedawać cukru, wstrzymują dostawy ropy i zakręcają kurek gazowy. Różnie bywa. Ja to wszystko przeżyłem – mówił. Mimo to białoruski prezydent uważa, że Rosjanie „w każdej sytuacji udzielą Białorusi pomocy", ponieważ „do dzisiaj boją się stracić Białoruś".

– Łukaszenko się wygadał i pokazał prawdziwe oblicze swojej strategii wobec Rosji. W zamian za bycie w sojuszu z Moskwą chce dostawać od niej tani gaz, ropę i inne wsparcie materialne – mówi „Rzeczpospolitej" znany białoruski politolog Aliaksandr Klaskouski.

Przy okazji Łukaszenko poruszył temat popularyzacji języka białoruskiego (jedynie niespełna 14 proc. uczniów uczy się po białorusku) i stwierdził, że Mińsk nie pójdzie drogą Kijowa, gdzie „napastowano Rosjan i język rosyjski".

– Jeżeli chcecie, by wszyscy rozmawiali po białorusku, trzeba to robić ostrożnie, nie znieważając Rosjan. Rozmawiajmy po białorusku, zaczynając od przedszkola, ale będziemy to robili spokojnie – stwierdził.

Reklama
Reklama

Część moskiewskich analityków uważa, że Łukaszenko celowo nawiązał do tematu ukraińskiego. – W ten sposób zasugerował, że Białoruś może się odwrócić od Rosji tak samo jak Ukraina. Władze w Mińsku powtarzają drogę Kijowa. Tam również chcieli się zbliżać z Zachodem naszym kosztem. Łukaszenko w 2014 roku poparł Kijów, a później odmówił rozmieszczenia na terenie Białorusi rosyjskiej bazy lotniczej. W Moskwie mu już nikt nie wierzy – mówi „Rzeczpospolitej" prof. Andriej Suzdalcew z prestiżowej moskiewskiej Wyższej Szkoły Ekonomii. – W latach 1996–2016 Białoruś otrzymała od Rosji ponad 100 mld dolarów wsparcia w postaci taniej ropy, gazu, dotacji i kredytów. W ostatnich latach wsparcie Moskwy zmalało, a białoruska gospodarka znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Tegoroczne koszty długu zewnętrznego Białorusi wynoszą ponad 2 mld dolarów i Mińsk nie ma z czego płacić. Liczy, że po raz kolejny dostanie pieniądze z Rosji – twierdzi.

W ciągu ostatnich kilku lat Łukaszenko wielokrotnie podkreślał, że ocieplenie relacji z Unią Europejską jest jednym z najważniejszych kierunków polityki zagranicznej Mińska. W 2016 roku Bruksela zdjęła sankcje z ponad 100 białoruskich urzędników i sam Łukaszenko przestał być personą non grata. Wtedy polecił białoruskim dyplomatom, by wykorzystali sytuację i ściągali do kraju nowe technologie i inwestycje.

– Czas leci i wiele się zmienia. Nasze relacje również się zmieniają. Jestem przekonany, że otwieramy nową kartkę w naszych stosunkach, w lepszą stronę – mówił w listopadzie podczas spotkania z szefem niemieckiej dyplomacji Sigmarem Gabrielem. Ten z kolej, opuszczając Mińsk, przypomniał o demokracji i konieczności przestrzegania praw człowieka.

Opozycjoniści już nie dostają wieloletnich wyroków więzienia, ale regularnie trafiają do aresztów. W środę zatrzymano trzech, w tym byłego kandydata na prezydenta w wyborach 2010 roku Uładzimira Niaklajeua. Dostał dziesięć dni aresztu za ubiegłoroczne protesty, które „nielegalnie organizował". 25 marca miał stanąć na czele marszu z okazji 100. rocznicy ogłoszenia niepodległości przez Białoruską Republikę Ludową (istniała w latach 1918–1919). Po raz pierwszy władze zezwoliły na przeprowadzenie tego dnia manifestacji i koncertu w centrum Mińska, ale zakazały przeprowadzenia marszu. Część opozycji propozycję władz przyjęła, reszta trafiła do aresztu.

Polityka
Partia Finów krytykowana za obronę miss, która straciła tytuł za rasistowski gest
Polityka
Brytyjscy politycy bronią BBC przed atakami Trumpa. „Chce ingerować w naszą demokrację”
Polityka
Donald Trump pozywa BBC. Domaga się nawet 10 mld dolarów odszkodowania
Polityka
Donald Trump o zamordowaniu Roba Reinera: Cierpiał na zespół zaburzeń Trumpa
Polityka
Majątek Trumpów rośnie na kryptowalutach
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama