- To bardzo głęboka decyzja, po namyśle. Ona nie przychodziła łatwo, ale skoro ją podjąłem, to oznacza całkowite poświęcenie się sprawom przyszłości miasta - mówił Ujazdowski w TVN24.
- Jeśli nie wygram, to kończę karierę polityczną i wracam na uniwersytet - zapowiedział polityk. - Ja nie jestem politykiem zależnym od stanowisk publicznych, łączę pasję publiczną z naukową. Jeśli nie wygram, to oznacza zakończenie kariery publicznej i nie planuję już startu w jakichkolwiek innych wyborach - deklarował.
- To jest decyzja na długie lata. To nie jest decyzja, która ma służyć promocji mojego nazwiska. Ja żegnam się z polityką krajową i całkowicie chcę skoncentrować się na przyszłości miasta, na jakości życia mieszkańców, na podtrzymaniu i rozwinięciu marki Wrocławia, która jest bardzo dobra w Polsce i w Europie, ale należy te skarby pielęgnować - mówił były minister kultury i dziedzictwa narodowego w rządzie PiS, w latach 2005-2007.
- Ja nie raz pokazałem, jako minister kultury, że potrafię łączyć i nie dzielić. Nawet moi przeciwnicy nie zarzucali mi na stanowisku ministra kultury stronniczości - mówił Ujazdowski o tym okresie swojej kariery politycznej.
- Bardzo wiele środowisk, o różnej aksjologii, miało satysfakcję z moich rządów. Jestem przekonany, że doprowadzę do dużej koncentracji zaufania i poparcia ze strony środowisk politycznych wokół mojej kandydatury - zapewniał polityk.