Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował dziś, że do  Sejmu trafi projekt ustawy obniżającej pensje poselskie o 20 proc. oraz że ministrowie konstytucyjni i sekretarze stanu przekażą swoje nagrody na cele charytatywne.

Kaczyński przypomniał swoją przedwyborczą wypowiedź, gdy mówił, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. - Najwyraźniej społeczeństwo to zapamiętało - powiedział prezes PiS.

Decyzję o obniżeniu pensji posłów skomentował Stefan Niesiołowski. - To jest niesłychana bezczelność. Najpierw pobrali gigantyczne nagrody, pozatrudniali wszystkich możliwych pociotków, jakichś lizusów i teraz by to odrobić wizerunkowo, Kaczyński chce innym, ogólnie opozycji zabrać pieniądze. To jest coś obrzydliwego. Najpierw zabrał pieniądze tym emerytom mundurowym, całkowicie niewinnym w 90 procentach ludziom, a teraz chce zabrać pieniądze głównie opozycji. To słowo plugawe do tego pasuje - powiedział polityk w rozmowie z portalem SE.pl.

- Ktoś taki jak Tarczyński, jak Kukiz, Jakubiak, czy taki Horała. Czegoś takiego nie było w Sejmie. Takiego poziomu nędzy umysłowej i moralnej. Oni pieniądze dla siebie znajdą i to uderzy głównie w opozycję - dodał.