Jacek Kapica: Celem jest Donald Tusk

- Jak jechałem do prokuratury, to już minister i wiceminister sprawiedliwości wystąpili na konferencji prasowej, mówiąc jaki to jest sukces, ile jest tomów akt i najważniejsze jest, co Jacek Kapica wie na temat Donalda Tuska - mówił w "Piaskiem po oczach" były wiceminister finansów z rządu PO-PSL.

Aktualizacja: 07.04.2018 08:55 Publikacja: 07.04.2018 08:35

Jacek Kapica

Jacek Kapica

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Jacek Kapica przed tygodniem usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych w latach 2008-2015 "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla innych osób, w łącznej kwocie ponad 21 mld zł".

Miałoby to mieć związek z "jednorękimi bandytami" - automatami do gry, które, mimo że dopuszczalne wygrane z ich użyciem według prawa powinny wynosić najwyżej kilkadziesiąt złotych, a w rzeczywistości pozwalały na grę o wysokie stawki, na czym tracił budżet państwa.

Podczas przesłuchania w białostockiej prokuraturze Kapica nie przyznał się do winy.

W programie "Piaskiem po oczach" Kapica mówił, że kwota 21 mld zł, jaka padła w kontekście zarzutu wobec niego, jest "wyssana z palca" - po to, by uzasadnić podejrzenie.

Sam Kapica uważa się za niewinnego i zamierza to udowodnić.

Były wiceminister finansów uważa, że jego sprawa jest prowadzona "na polityczne zamówienie", a rzeczywistym celem tych działań jest były premier Donald Tusk.

- Jak jechałem do Białegostoku do prokuratury, która prowadzi sprawę, to już minister i wiceminister sprawiedliwości wystąpili na konferencji prasowej, mówiąc jaki to jest sukces, ile jest tomów akt i najważniejsze jest, co Jacek wie na temat Donalda Tuska - przekonywał Kapica.

Były wiceminister uważa, że bez względu na intencje prokuratora obecnie to on musi się tłumaczyć z tego, że jest niewinny, a "panowie z branży hazardowej zacierają ręce".

- Nie mam co do tego wątpliwości. Byłem i jestem ich wrogiem - mówił. - Ja ich zwalczałem, nie dałem im kręcić "lodów", a dzisiaj to prokurator mnie ściga, a nie ich.

Kapicy broni Donald Tusk. Po zatrzymaniu byłego wiceministra przez CBA stwierdził, że "kiedy Jacek Kapica walczył jako minister w jego rządzie z przestępcami, też był atakowany podłymi metodami".

Jacek Kapica przed tygodniem usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych w latach 2008-2015 "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla innych osób, w łącznej kwocie ponad 21 mld zł".

Miałoby to mieć związek z "jednorękimi bandytami" - automatami do gry, które, mimo że dopuszczalne wygrane z ich użyciem według prawa powinny wynosić najwyżej kilkadziesiąt złotych, a w rzeczywistości pozwalały na grę o wysokie stawki, na czym tracił budżet państwa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jarosław Kaczyński straci immunitet? Ma być ukarany m.in. za kradzież
Polityka
Prezydent w rocznicę przystąpienia do UE wbija szpilkę premierowi. "Niestety, nie skorzystał"
Polityka
Zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego. Spotkania Dudy z Tuskiem znów nie będzie
Polityka
Wybory do PE. Co z Obajtkiem i Kurskim? PiS odkrył karty
Polityka
Orędzie w rocznicę wejścia do UE. Prezydent Duda mówił o CPK, cytował papieża
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO