Słowa o "zamrożeniu" unijnych pieniędzy dla Polski za rządów PiS padły dziś z ust Rafała Trzaskowskiego podczas rozmowy z Konradem Piaseckim w Radiu ZET.
Dzięki naszym staraniom pieniądze z UE nie przepadają, tylko te pieniądze będą mrożone. Jak my wygramy kolejne wybory, to te pieniądze zostaną odmrożone i Warszawa skorzysta wtedy z olbrzymich pieniędzy na inwestycje - powiedział Trzaskowski.
Jego słowa wywołała oburzenie w Prawie i Sprawiedliwości. rzeczniczka PiS zażądała wyjaśnień od Grzegorza Schetyny, kto, kiedy z kim i gdzie taką umowę zawarł.
Mazurek stwierdziła też, że słowa Trzaskowskiego dowodzą, iż sojusz opozycji i urzędników Unii Europejskiej, "naszych przeciwników" - jak się wyraziła - stał się faktem. - Mówiliśmy wielokrotnie, że działają przeciwko interesowi Polski i Polaków w UE i to, co powiedział dziś Trzaskowski stało się faktem - mówiła rzeczniczka.