Zdaniem Siemoniaka, gdyby nie aresztowanie Marka Ch., byłego szefa KNF, "to pies z kulawą nogą by nie przyszedł do Kwaśniaka czy Jakubiaka", zaś działanie ministra Zbigniewa Ziobry to próba rozmycia sprawy i "czysta polityka".
Zatrzymanych 6 grudnia byłego szefa KNF i sześciu urzędników prokuratura wypuściła następnego dnia za poręczeniem majątkowym, zarzucając im opieszałość i niedopełnienia obowiązków w sprawie dotyczącej SKOK Wołomin.
- Obserwujemy upadek ministra Ziobry - mówił Siemoniak, według którego Ziobro piastuje urząd szefa resortu sprawiedliwości jedynie "z łaski prezesa Kaczyńskiego", mimo że legitymację do sprawowania tej funkcji "dawno stracił".
Czytaj także: Prokuratura szuka kozłów ofiarnych w sprawie SKOK
Siemoniak odniósł się też do słów ministra Ziobry, który, mówiąc o poważnym pobiciu cztery lata temu byłego wiceszefa KNF powiedział, że Wojciech Kwaśniak być może dlatego został pobity, że "Komisja Nadzoru Finansowego przez długi czas rozzuchwalała przestępców".