Merkel, piastująca urząd kanclerski od 2005 roku, po serii wyborczych rozczarowań zdecydowała w zeszłym roku o rezygnacji z przywództwa Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) i nie kandydowaniu na kolejną kadencję.
W filmie wideo, opublikowanym na Facebooku, Merkel podziękowała 2,5 milionom osób subskrybującym jej konto i zaprosiła ich, aby kontynuowali śledzenie jej poczynań ją za pośrednictwem oficjalnej strony rządowej na Facebooku lub na Instagramie, gdzie udostępnia zdjęcia.
"Dzisiaj jest dzień, w którym chciałbym podziękować za wsparcie mojej strony na Facebooku" - powiedziała. "Wiecie, że nie jestem już szefem CDU, więc teraz zamknę moją stronę na Facebooku" - dodała.
Likwidacja przez publiczną postać konta w mediach społecznościowych przy tak dużej liczbie śledzących, jest niezwykłym posunięciem w świecie polityki. Powoduje to dodatkowe spekulacje dotyczące tego, co planuje robić Merkel po zakończeniu politycznej kariery. Kanclerz na razie nie odpowiedziała na żadne pytanie o swoją przyszłość, w chwili gdy w mediach pojawiają się spekulacje dotyczące jej możliwej kierowniczej roli w Unii Europejskiej lub ONZ. Według pierwszych komentarzy, zapowiedź likwidacji konta wskazuje, że Merkel nie jest tym zainteresowana.
Merkel na Facebooku miała 2,5 mln śledzących ją osób. Dla porównania Emmanuel Macron, prezydent Francji, ma 2,3 mln fanów, a brytyjska premier Theresa May zaledwie nieco ponad 500 tys.