Moskwa dawno już nie widziała, by w centrum miasta kilkaset osób przebijało się przez kordon OMON (specjalna jednostka rosyjskiej policji). To opozycja wyprowadziła w niedzielę ludzi pod budynek miejskiej komisji wyborczej. Protestujący domagali się uczciwych wyborów uzupełniających do władz wszystkich szczebli, które odbędą się 8 września.
Najbardziej zacięta bitwa toczy się w stolicy, gdzie odbędą się wybory do moskiewskiej Dumy. Obecnie znajduje się ona w rękach rządzącej partii Jedna Rosja, ale chce się do niej dostać wielu opozycjonistów, którym władze masowo odmawiają rejestracji. Opozycja zapowiada, że będzie protestować codziennie.