Reklama
Rozwiń

Rekordowa frekwencja w stolicy. Mieszkańcy dostaną nagrodę

Jak informuje Onet, niedzielne wybory parlamentarne przyniosły Warszawie rekordową w historii stolicy frekwencję – aż 77,07 proc. W ramach nagrody za wzorową postawę obywatelską władze miasta w najbliższy weekend zapewniają mieszkańcom bezpłatne wejścia do wybranych teatrów i muzeów oraz ośrodków sportowych.

Aktualizacja: 16.10.2019 11:40 Publikacja: 16.10.2019 11:35

Rekordowa frekwencja w stolicy. Mieszkańcy dostaną nagrodę

Foto: AdobeStock

adm

Przed parlamentarnymi Warszawa, wspólnie z innymi samorządami, podjęła wyzwanie organizacji Akcja Demokracja #IdziemyNaRekord60procent. - W ubiegłorocznych wyborach samorządowych frekwencja w Warszawie wyniosła prawie 67 proc. W tegorocznych aż 77,07 proc.. Wspólnie pokazaliśmy, że rozumiemy, jak ważne są nasze głosy i jak dużo od nich zależy - podkreślił Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy w rozmowie z Onetem.

Z danych PKW wynika, że w Warszawie oddano 1 mln 73 tys. 190 kart ważnych, przy czym liczba uprawnionych to 1 mln 392 tys. 416. Największą frekwencję odnotowano w Wilanowie – 85,24 proc., a najmniejszą na Pradze-Północ – 68,41 proc. - Bardzo się cieszę z aż tak wielkiej mobilizacji. Warszawiacy zdali sobie sprawę z wagi tych wyborów. Mam nadzieję, ze choć trochę do tego przyczyniły się apele samorządowców i argument, że te wybory maja również wpływ na przyszłość i kondycję demokracji lokalnej – zaznaczył Trzaskowski.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Polityka
Migranci w centrum politycznej gry. Realny problem, czy wygodny pretekst?
Polityka
Przemytników wystraszyły kontrole na granicach?
Polityka
Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie spotkania z PiS. Czego dotyczyła rozmowa?
Polityka
Łukasz Pawłowski: Bez zmiany premiera notowania koalicji będą coraz gorsze. Zakończy się to rządem mniejszościowym
Polityka
Polska 2050 zawiesiła Tomasza Zimocha. Wcześniej komentował spotkanie Hołowni z Kaczyńskim