Chodzi o gest, jaki posłanka PiS Joanna Lichocka pokazała w czwartek w Sejmie politykom opozycji. Sama posłanka tłumaczyła, że nie wykonała wulgarnego gestu, a jedynie „przesuwała dwukrotnie palcem pod okiem”. Do incydentu doszło po debacie poprzedzającej ponowne podjęcie przez Sejm decyzji o przekazaniu 2 mld złotych TVP, po tym jak Senat odrzucił tę propozycję apelując, aby 2 mld złotych przeznaczyć na onkologię.
Później Lichocka w rozmowie z „Faktem” tłumaczyła, ze nie miała złych intencji, jednak mogła „być bardziej ostrożna z ekspresją”. – Mimowolnie popełniłam błąd. Jeśli ktoś poczuł się urażony tym gestem, gestem, który nie miał złych intencji, to chciałabym wyrazić ubolewanie i przeprosić – mówiła posłanka PiS, przepraszając także wszystkie osoby, które są zaangażowane w kampanię prezydencką Andrzej Dudy.