Reklama

Biden: Chyba nie zostałem aresztowany w RPA

Walczący o nominację Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich w USA Joe Biden mówił, że w czasach apartheidu był aresztowany w RPA. Teraz były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych przyznał, że chyba tak nie było.

Aktualizacja: 28.02.2020 20:31 Publikacja: 28.02.2020 19:43

Biden: Chyba nie zostałem aresztowany w RPA

Foto: AFP

zew

W ostatnim czasie w kampanii prawyborczej Joe Biden kilkakrotnie odnosił się do swej wizyty w RPA w latach 70. ubiegłego wieku mówiąc, że został wówczas aresztowany.

- Trzydzieści lat temu Nelson Mandela wyszedł z więzienia i rozpoczął rozmowy na temat apartheidu - mówił kandydat na wiecu w Karolinie Południowej.

- Miałem wielki zaszczyt poznać go. Miałem wielki zaszczyt być, wraz z naszym ambasadorem przy ONZ, aresztowanym w Soweto, gdy próbowałem się z nim (Mandelą - red.) spotkać - oświadczył.

- Nie, nigdy nie zostałem aresztowany, nie sądzę też, by Joe Biden był aresztowany - powiedział pytany przez "The New York Times" o słowa byłego wiceprezydenta Andrew Young, ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ z lat 70.

Foto: AFP

Reklama
Reklama

Przy innej okazji Biden mówił, że Mandela odwiedził go w biurze w Waszyngtonie po tym, jak został wypuszczony z więzienia.

- Objął mnie ramionami i powiedział: "Chcę panu podziękować". Spytałem: "Za co, panie prezydencie?". Odparł: "Próbował się pan ze mną zobaczyć. Aresztowali pana w czasie tej próby" - relacjonował Biden.

W piątek w rozmowie z CNN Biden przedstawił inną wersję wydarzeń. Powiedział, że Mandela odwiedził go w jego gabinecie w USA. - Usiadł i podziękował mi, podziękował za próbę... za wszystko, co zrobiłem w sprawie apartheidu - oświadczył.

- Chyba nie byłem aresztowany - przyznał były wiceprezydent. - Zatrzymano mnie. Nie mogłem udać się tam, dokąd chciałem - dodał.

Relacjonował, że podczas wizyty w RPA na lotnisku został rozdzielony od towarzyszących mu czarnoskórych członków delegacji Kongresu do RPA.

- Mówiłem, że nie pójdę przez drzwi z napisem "tylko dla białych", lecz z nimi (resztą delegacji - red.). Oni (policjanci - red.) powiedzieli, że nie, że mi nie wolno, i trzymali mnie tam aż stało się jasne, że nie zmienię zdania. I w końcu zgodzili się nie zmuszać członków delegacji do przejścia przez drzwi "tylko dla czarnych" ani mnie przez "tylko dla białych" - mówił Biden.

Polityka
Biały Dom ucina spekulacje i ujawnia wyniki rezonansu Donalda Trumpa
Polityka
Żółw Franklin topi narkoterrorystów. Hegseth wykorzystał bohatera serii dla dzieci
Polityka
Zmierzch politycznej kariery Wołodymyra Zełenskiego? Nowy przywódca Ukrainy już na horyzoncie
Polityka
Odmrożenie rosyjskich aktywów. Rosja grozi półwieczem procesów
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Marek Matusiak: Ogromna część Izraelczyków nie uważa, że w Gazie są niewinni ludzie
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama