Prezydent wygwizdany. Sawicki: Takich spotkań będzie coraz więcej

- Trudno się dziwić politykom, że z osobami nieakceptującymi pana prezydenta rozmawiają - powiedział w Radiu Plus poseł PSL Marek Sawicki, odnosząc się do wypowiedzi części polityków PiS domagających się przeprosin od kandydatki PO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w związku z antyprezydencką demonstracją na Pomorzu.

Aktualizacja: 11.02.2020 11:44 Publikacja: 11.02.2020 10:51

Prezydent wygwizdany. Sawicki: Takich spotkań będzie coraz więcej

Foto: tv.rp.pl

Z okazji setnej rocznicy zaślubin Polski z morzem prezydent Andrzej Duda w poniedziałek wziął udział w uroczystościach na Pomorzu.

W Pucku i Wejherowie przemówienie Andrzeja Dudy próbowała zakłócić grupa manifestantów. Demonstranci mieli transparenty z hasłami m.in.: "Przestańcie kraść, wyPAD 2020", "Duda = 4 litery" i "Duda jesteś wstydem narodu". Protestujący gwizdali i wykrzykiwali hasła w rodzaju "Kłamca", "Będziesz siedział", "Złodzieje". Manifestantom odpowiadali przybyli na spotkanie z prezydentem mieszkańcy regionu.

Prezydent nie zareagował na okrzyki.

Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych widać, jak wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, podchodzi do manifestantów w Pucku i życzliwie się z nimi wita. - Było słychać? - dopytuje ktoś. - Było - pada odpowiedź.

Szef Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski powiedział, że oczekuje przeprosin od Kidawy-Błońskiej, a demonstrantów określił mianem "obwoźnej trupy kodziarskiej", która wcześniej "zakłócała różne uroczystości w Warszawie".

Do sprawy odniósł się w Radiu Plus poseł PSL Marek Sawicki. Zastrzegając, że nie był bezpośrednim świadkiem wydarzeń nie chciał zaprzeczyć ani potwierdzić, że kandydatka Platformy dziękowała manifestantom. - Natomiast trudno się dziwić politykom, że z osobami nieakceptującymi pana prezydenta rozmawiają - dodał.

- To, że na spotkaniach otwartych politycy mogą się spotkać z taką reakcją to nie jest nic dziwnego - ocenił, odnosząc się do zachowania protestujących.

- Jeśli pan prezydent myśli, że tylko będzie uczestniczył w spotkaniach zamkniętych, zorganizowanych przez PiS, gdzie autokarami dowozi się osoby, a nie ma osób nieprzychylnych, to jest w błędzie. Takich spotkań będzie miał coraz więcej, musi być na to przygotowany - stwierdził Sawicki.

Podkreślił, że jako polityk musi mieć twardą skórę i być przygotowany na to, że nie wszyscy go akceptują.

- Niech (politycy - red.) zaczną od siebie. Niech przestaną dzielić ludzi, nazywać uczestników otwartych dużych spotkań komunistami, złodziejami, gorszym sortem, kanaliami. Jeśli nie będzie tego języka ze strony polityków to z pewnością ze strony zwykłych obywateli, wyborców, będzie tego języka także mniej - powiedział poseł PSL.

Z okazji setnej rocznicy zaślubin Polski z morzem prezydent Andrzej Duda w poniedziałek wziął udział w uroczystościach na Pomorzu.

W Pucku i Wejherowie przemówienie Andrzeja Dudy próbowała zakłócić grupa manifestantów. Demonstranci mieli transparenty z hasłami m.in.: "Przestańcie kraść, wyPAD 2020", "Duda = 4 litery" i "Duda jesteś wstydem narodu". Protestujący gwizdali i wykrzykiwali hasła w rodzaju "Kłamca", "Będziesz siedział", "Złodzieje". Manifestantom odpowiadali przybyli na spotkanie z prezydentem mieszkańcy regionu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Co z Obajtkiem i Kurskim? PiS odkrył karty
Polityka
Orędzie w rocznicę wejścia do UE. Prezydent Duda mówił o CPK, cytował papieża
Polityka
Jackowi Kurskiemu ciąży własna propaganda TVP
Polityka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Tusk woli mówić o Obajtku, a Jarosław Kaczyński o CPK
Polityka
Jarosław Kaczyński dociska posłów w eurokampanii
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO