W orędziu do narodu Macron powiedział, że Francja będzie "bezkompromisowa" w walce z rasizmem. Prezydent zabrał głos po dniach demonstracji ws. rzekomych uprzedzeń wśród sił policyjnych.
Tłumy demonstrujących obaliły pomniki w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, ale Macron zapowiedział, że do podobnych zdarzeń nie dojdzie we Francji.
Prezydent poinformował, że kraj nie ukryje elementów swojej historii ani nie zdemontuje pomników osób publicznych, które mogły być zwolennikami rasistowskich poglądów lub polityki.
- Republika nie usunie żadnego śladu ani żadnego nazwiska ze swojej historii. Nie zlikwiduje żadnego ze swoich posągów, ale wspólnie spojrzy na historię i naszą pamięć - mówił.
- Wspólnie, Francja i Afryka muszą znaleźć teraźniejszość i przyszłość, która jest możliwa po obu stronach Morza Śródziemnego - kontynuował.