Wójcik negatywnie ocenia paszporty covidowe - dokumenty umożliwiające zaszczepionym osobom podróżowanie, korzystanie z restauracji czy hoteli. Obowiązują one w Izrael, są dyskutowane w innych państwach, w tym w UE.
Według ministra są one niezgodne z polską konstytucją, która głosi m.in. równość obywateli i swobodę przemieszczania się.
- To jest właśnie pytanie, które należy postawić urzędnikom UE. Jest polska Konstytucja i teraz np. ktoś, prosty przykład, nie ma możliwości zaszczepienia się, bo jeszcze nie ma terminu. I co, nie będzie mógł korzystać z nie wiem, miejsc gdzie upoważnieni będą do korzystania tylko ci, którzy mają te zielone paszporty czy nie? - pytał Wójcik.
Polityk uważa, że problemu by nie było, gdyby Unia Europejska nie wysłała do krajów spoza Wspólnoty 80 mln szczepionek. Gdyby tego nie zrobiła, "to by pewnie nie zmarło kilkaset tysięcy ludzi" i wszyscy byliby zaszczepieni jak w Izraelu.
Wójcik pytany był o decyzję Solidarnej Polski w sprawie głosowania nad Funduszem Odbudowy. Podtrzymał opinię innych polityków tej partii, że jest to "niebezpieczny dokument", którego jego partia nie popiera i jest w tym konsekwentna.