Polski Ład jest początkiem marszu PiS po trzecią kadencję rządów?
To projekt głównie wyborczy, obliczony na pozyskanie głosów w określonych grupach społecznych, a nie wizja nowoczesnego społeczeństwa, dobrze przygotowanego do wyzwań przyszłości. Część dobrych rozwiązań jest wziętych wprost z propozycji prezentowanych w ostatnim czasie przez Platformę Obywatelską: podwyższenie kwoty wolnej od podatku, obniżenie tzw. klina płacowego, bezlimitowe zabiegi medyczne. Niestety, jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Wiele propozycji kolejny raz dzieli Polaków. Dla przykładu rzekoma obniżka podatków. Przyniesie realną korzyść wyłącznie tym, którzy zarabiają do 6 tys. brutto, a uderzy w przedsiębiorców i klasę średnią. Ludzi, którzy również ciężko pracują. Z jednej strony mówi się o zwiększeniu kwoty wolnej od podatku, a z drugiej na przedsiębiorców nałożony zostanie nowy podatek w postaci 9 proc. składki zdrowotnej. To nie jest plan rozwoju Polski, wzmacniania państwa, jego instytucji, które dobrze funkcjonują i służą ludziom. Rządzący wywiesili białą flagę jeśli chodzi o zmiany klimatyczne, tanią ekologiczną i prosumencką energetykę, nowoczesną edukację czy odbudowę instytucji publicznych. Nie ma mowy o kapitale ludzkim, inwestycjach w ludzi, podwyższeniu płac w sferze ochrony zdrowia czy edukacji. Niektóre propozycje wydają się ultrapopulistyczne, chociażby ta dotycząca możliwości budowania domów do 70 mkw. bez odwołania do planu zagospodarowania przestrzennego lub jakiegokolwiek ładu architektonicznego. Chcą budować domy na terenach zalewowych? Albo w sprywatyzowanych wcześniej lasach? To PiS-owski nieład, a nie polski ład.