Prezes KRUS do wymiany

PO i PSL porozumiały się w sprawie wymiany prezesów w KRUS i w agencjach rolnych – dowiedziała się „Rz”. – Oby to była wymiana nie na swoich, tylko na lepszych – komentuje opozycja

Aktualizacja: 16.01.2008 12:45 Publikacja: 16.01.2008 02:04

Prezes KRUS do wymiany

Foto: Fotorzepa

Minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) potwierdza, że zwróci się do premiera Donalda Tuska o odwołanie ze stanowiska Leszka Droździela, prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Agencja odpowiada za wypłatę rolnikom unijnych dopłat. Politycy koalicji uważają, że sytuacja w ARiMR wymaga natychmiastowych zmian personalnych.

– Agencja nie jest przygotowana do obsługi środków, które UE daje nam na lata 2007 – 2013 – mówi Leszek Korzeniowski (PO), szef Sejmowej Komisji Rolnictwa. A mowa o niebagatelnych pieniądzach. W ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich Polska ma do wykorzystania w ciągu siedmiu lat w sumie 17 mld euro. ARiMR nadal nie ma zaś odpowiednio przygotowanego systemu komputerowego do obsługi tych płatności.

Szykowana jest zmiana nie tylko w Agencji Restrukturyzacji, ale też na stanowiskach prezesów Agencji Nieruchomości Rolnych oraz Agencji Rynku Rolnego. Personalne trzęsienie ziemi czeka także Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.

Z naszych informacji wynika, że minister Sawicki już w zeszłym tygodniu wysłał do premiera Tuska wniosek o odwołanie szefa KRUS Jacka Dubińskiego. Jego miejsce zajmie najprawdopodobniej dotychczasowy wiceprezes tej instytucji Władysław Łukasik. Z kolei Grzegorza Piętę z ANR miałby zastąpić Wojciech Kuźmiński .

– Zmiany nastąpią w najbliższych dniach. Najdalej w ciągu dwóch tygodni – potwierdza Eugeniusz Grzeszczak (PSL), minister z Kancelarii Premiera. Ani w ARiMR, ani w pozostałych agencjach o zmianach na razie nic nie wiedzą. – To jest pytanie do ministra rolnictwa i do Kancelarii Premiera. Mogę powiedzieć jedynie, że szefem naszej agencji jest Leszek Droździel – mówi Radosław Iwański, rzecznik ARiMR.

– Oby to była wymiana nie na swoich, ale na lepszych – komentuje były minister rolnictwa Wojciech Mojzesowicz z PiS. Z kolei Wojciech Pomajda (LiD), wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Rolnictwa, dziwi się, że koalicja zabiera się do porządkowania rolniczych agencji i KRUS dopiero teraz. – Gdyby to zależało ode mnie, na pewno podjąłbym te decyzje dużo szybciej. To, co dzieje się w agencjach, głównie ARiMR, woła o pomstę do nieba – komentuje Pomajda.

W nieoficjalnych rozmowach politycy PO przyznają, że chcieli przeprowadzić zmiany dużo wcześniej. – Głównym problemem pozostają ludzie, którzy przyszli tam z nadania Samoobrony. Wielu urzędników ma zaledwie wykształcenie zawodowe – mówi nam jeden z polityków Platformy. Tłumaczy jednak, że wcześniejszych zmian obawiało się PSL. Teraz ludowcy jednak zmienili zdanie.

Jakimi sposobami PO przekonała ich, by przeprowadzić wymianę prezesów?

– Tu nie trzeba było stosować żadnych trików czy nacisków. Minister Sawicki chciał czasu, to go dostał, ale teraz już wie, że zmiany systemowe wymagają wymiany ludzi – przekonuje Leszek Korzeniowski z Platformy.

Polityka
Ostatnia przedwyborcza prognoza CBOS. Jak zagłosujemy w pierwszej turze?
Polityka
Jacek Kucharczyk: Przełomów w tej kampanii nie było
Polityka
Karol Nawrocki o pożyczce dla Jerzego Ż.: Zupełnie nie miało znaczenia to, co jest tam zapisane
Polityka
Rafał Trzaskowski: Ostrzegałem, że walka o każdy głos będzie się toczyć do końca
Polityka
Sondaż IBRiS: Rafał Trzaskowski z dużą przewagą w obu wariantach II tury