Jeszcze na dobre nie zakończył się rozwód SLD z Partią Demokratyczną, a już Sojusz rozpoczął wielką ofensywę ideologiczną. Lada moment ruszą prace nad ustawą o związkach partnerskich.
Wiceprzewodnicząca SLD Joanna Senyszyn, która pilotuje ten projekt, zastrzega się, że partii nie chodzi wyłącznie o pary homoseksualne, ale również o konkubinaty heteroseksualne.
– Związki homoseksualne i heteroseksualne konkubinaty są elementem naszej rzeczywistości i dlatego wymagają regulacji prawnych – mówi Senyszyn. – Ludzie się tego domagają.
Co mają regulować projektowane przepisy? Możliwość zarejestrowania związku osób tej samej płci lub heteroseksualnego konkubinatu w urzędzie stanu cywilnego. Dawałoby to partnerom m.in. prawo do dziedziczenia i wspólnego rozliczania się z podatku dochodowego.
Posłanka Senyszyn zapowiada, że nie będzie w tym projekcie zakazu adoptowania dzieci przez pary homoseksualne. Taki przepis znalazł się w ustawie o związkach partnerskich, którą SLD przygotował w 2004 roku.