mordotymoja:
Na naszych oczach umiera mit, że można się przylepić do nieco większego, aby przetrwać. Ludzie tacy jak Lis, Geremek, Onyszkiewicz czy Lityński stają się sierotami. Nie chce ich PO, teraz SLD, a są za słabi, aby istnieć samodzielnie. Ci ludzie mają na swoim sumieniu grzechy i zasługi, lecz od dłuższego czasu to polityczne trupy. SLD, odrzucając tę przystawkę, w oczach wielu też się osłabia, bo pozbywa się tzw. autorytetów (moralnych?).
BIBER:
Niwecząc pomysł i inicjatywę Aleksandra Kwaśniewskiego, strzelacie sobie gola do własnej bramki. Z charyzmatycznym politykiem się nie dyskutuje i nie zmienia się wytyczonej przez niego drogi. Grzegorzu Napieralski, nie idźcie tą drogą! Zacznijcie wreszcie pragmatycznie i na trzeźwo patrzeć i właściwie odbierać otaczającą was smutną rzeczywistość. Tylko realizacja programu, który pozostawił wam Aleksander Kwaśniewski, jest panaceum na dzisiejszą słabość LEWICY!
Lubicz: