Palikot znów pomógł Platformie

Kongres PiS zdominował media, ale PO częściowo udało się odwrócić od niego uwagę – twierdzą politolodzy

Aktualizacja: 02.02.2009 04:30 Publikacja: 02.02.2009 01:58

Janusz Palikot skupił na sobie 20 proc. uwagi poświęconej kongresowi PiS – twierdzą politolodzy. Na

Janusz Palikot skupił na sobie 20 proc. uwagi poświęconej kongresowi PiS – twierdzą politolodzy. Na zdjęciu poseł PO podczas wczorajszej konferencji przed swoją kamienicą w Lublinie

Foto: Dziennik Wschodni

Politycy Platformy od kilku dni przekonywali, że nie przejmują się ofensywą PiS. Jednak przez cały weekend, gdy trwał kongres partii Jarosława Kaczyńskiego, wyjątkowo często byli obecni w mediach. Główny atak przypuścił w sobotę Janusz Palikot.

„Zadęcie, telewizyjna oprawa – to wszystko jest pic mający przyćmić intelektualną i polityczną niemoc PiS. PiC, a nie PiS, tak powinna nazywać się od dzisiaj partia Kaczyńskiego. (...) Z Nowej Huty – Janusz Palikot” – tak poseł PO pisał w blogu, przekonując, że relacjonuje wprost z hali targowej, gdzie odbywał się kongres. Wpisy z blogu w niektórych portalach internetowych były najważniejszymi informacjami.

Mariusz Kamiński, rzecznik Klubu PiS, nawoływał w mediach: – Jeśli tu jest, to może niech się ujawni.

Palikot się nie ujawnił, ale godzinę przed przemówieniem Jarosława Kaczyńskiego, w blogu „ujawnił” jego rzekomą treść, próbując parodiować styl prezesa PiS i postulaty jego partii. „Czy ktoś obiecał tyle, ile my obiecaliśmy” – miał mówić Kaczyński i wymieniać sprawy, których nie udało mu się zrealizować, gdy rządził. A na koniec cytować Władysława Gomułkę. Akcję Palikot zakończył wczoraj konferencją prasową: – Kongres PiS był kompromitacją, spektaklem dla idiotów. Nie było tam żadnej debaty – komentował. Zapewnił dziennikarzy, że był na kongresie i Jarosława Kaczyńskiego widział z odległości 20 metrów. Twierdził, że przebrał się za dziennikarza. A w blogu zamieścił kilka zdjęć ze spotkania PiS.

– Nie można oprzeć się wrażeniu, że Janusz Palikot robi to za przyzwoleniem swojej partii. Chodzi o to, aby nam zaszkodzić – komentuje poseł PiS Tadeusz Cymański. – Kongres jest dla nas ważną sprawą. Szkoda, że Platforma nie potrafiła tego uszanować.

Także samemu premierowi udało się oderwać uwagę od kongresu PiS. W sobotę przedstawiał wyniki pierwszych rozmów z ministrami o cięciach w resortach. W mediach przez cały weekend dyskusje o oszczędnościach przeplatały się z relacjami z Krakowa.

Podobnie jak dywagacje, czy Donald Tusk wystąpi na kongresie PiS. Taką chęć (by porozmawiać o kryzysie) premier zadeklarował jeszcze w piątek. PiS zaprosiło Tuska, ale na posiedzenie klubu parlamentarnego, po kongresie. Tym już premier nie był zainteresowany: – Randkę z prezesem PiS wolę w Warszawie niż pod Wawelem – skwitował.

Czy PO udało się odwrócić uwagę od spotkania największej partii opozycyjnej? – W znacznej mierze tak. Ale myślę, że spin doktorzy Platformy mieli większe oczekiwania – ocenia politolog Marek Migalski. – Zaskakującą propozycję premiera politycy PiS zręcznie odbili, zapraszając go, ale po zakończeniu kongresu.

Zdaniem Migalskiego Palikot pomógł PO zakłócić święto PiS, skupiając na sobie 20 proc. uwagi mediów poświęconej kongresowi. Politolog prof. Kazimierz Kik dodaje: – PiS chciał się pokazać jako partia dialogu, a Tusk to wykorzystał i wyciągnął rękę. W efekcie przemiana partii Kaczyńskiego przestała być tak widoczna w kontekście gestów Platformy.

Politycy Platformy od kilku dni przekonywali, że nie przejmują się ofensywą PiS. Jednak przez cały weekend, gdy trwał kongres partii Jarosława Kaczyńskiego, wyjątkowo często byli obecni w mediach. Główny atak przypuścił w sobotę Janusz Palikot.

„Zadęcie, telewizyjna oprawa – to wszystko jest pic mający przyćmić intelektualną i polityczną niemoc PiS. PiC, a nie PiS, tak powinna nazywać się od dzisiaj partia Kaczyńskiego. (...) Z Nowej Huty – Janusz Palikot” – tak poseł PO pisał w blogu, przekonując, że relacjonuje wprost z hali targowej, gdzie odbywał się kongres. Wpisy z blogu w niektórych portalach internetowych były najważniejszymi informacjami.

Polityka
Lewica wybrała swoją kandydatkę na prezydenta
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię