Przedwyborcze sondaże dają jej zaledwie 6 proc. głosów. – Ale jej sztab zauważył, że w Olsztynie jest aż 35 proc. niezdecydowanych. Wykombinowali, że to ludzie tęskniący za Małkowskim, i postanowili użyć byłego prezydenta – twierdzi polityk z Olsztyna.

Śledczy postawili Małkowskiemu m.in. zarzuty zgwałcenia ciężarnej urzędniczki i molestowania pracownic ratusza. W listopadzie w referendum mieszkańcy odwołali go z funkcji.

Czy poparcie takiej osoby pomoże wygrać wybory? – Zobaczymy 15 lutego – odpowiada „Rz” Danuta Ciborowska.