"Biuro prasowe Kancelarii Sejmu będzie obsługiwać wyłącznie konferencje prasowe organizowane przez organy Sejmu, kluby i koła poselskie, posłów niezrzeszonych, a także senatorów na wniosek marszałka Sejmu" - napisano w komunikacie.

Decyzja ta - jak wyjaśnił szef biura prasowego Sejmu Krzysztof Luft - ma zapobiec kolizjom czasowym oraz karykaturalnym sytuacjom, w których pod pozorem obecności senatorów lub europarlamentarzystów organizowane byłyby w sali prasowej Sejmu konferencje osób i organizacji nie mających z Sejmem związku.

Konferencja miała odbyć się o godzinie 11. Ogłoszona przez Biuro Prasowe Sejmu decyzja wzbudziła oburzenie polityków związanych z Libertas. "Mamy do czynienia z zamachem na wolność debaty politycznej" - mówił wiceprezes tej partii Artur Zawisza.

- Przykro to powiedzieć, bo mówię o osobie skądinąd zasłużonej, sprawującej godny urząd, a także potrafiącej powielokroć stawać na wysokości zadania, ale marszałek Komorowski zachowuje się jak gangster polityczny - powiedział Zawisza.