[b]Rz: „Gazeta Wyborcza” napisała, że zeznał pan w prokuraturze, iż ktoś podrobił pański podpis pod postanowieniem o wszczęciu postępowania, w którym pojawiło się nazwisko Blidy.[/b]
Jacek Krawczyk: Wówczas odmówiłem rozmowy. Tymczasem oni napisali, że ja twierdziłem, iż ktoś podrobił mój podpis.
[b]Napisali, że pan tak zeznał.[/b]
W zeznaniach mówiłem tylko o tym, że podpis pod rękopiśmiennym projektem postanowienia i pod samym postanowieniem nie jest mój.
[b]Czyli nie powiedział pan śledczym, że podrobiono pański podpis?[/b]