Reklama

Aniołek PiS odpowiada Joannie Kluzik-Rostkowskiej

"Nie będziemy zawiedzione" - zapewnia Magdalena Żuraw, jedna z młodych kandydatek PiS do parlamentu (zwanych "aniołkami prezesa Kaczyńskiego"). To odpowiedź na wczorajszy list Joanny Kluzik-Rostkowskiej, "zdziwionej" kampanią wizerunkową PiS i prezesa tej partii

Publikacja: 18.09.2011 14:31

Magdalena Żuraw. Fot. Marek Hanyżewski

Magdalena Żuraw. Fot. Marek Hanyżewski

Foto: magdalenazuraw.pl

Kluzik Rostkowska: Szkoda młodych koleżanek

"Od kilku dni ze zadziwieniem obserwuję kampanię wizerunkową PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Mam nieodparte wrażenie, że to już gdzieś widziałam. Co więcej - w pewnym sensie - muszę uznać, że jestem współautorką kierunku politycznego, do którego dziś próbujecie przekonać Polaków" - napisała w liście otwartym do sztabu PiS Kluzik-Rostkowska, która była szefową sztabu Jarosława Kaczyńskiego w kampanii prezydenckiej. Przytoczyła fragment z wywiadu, jakiego Jarosław Kaczyński udzielił 20 września 2010: "Było takie przeświadczenie, że ładne buzie w sztabie i demonstrowanie, że ja jestem niesłychanie łagodny, przyniesie nam poparcie elektoratu wielkomiejskiego. Łagodnie mówiąc, nic z tego nie wyszło". "Szkoda Was, a jeszcze bardziej szkoda Waszych młodych koleżanek, które dziś uśmiechają się do nas z wyborczych plakatów. Zdecydowanie "ładne buzie"" - oceniła Kluzik-Rostkowska.

Żuraw: Szkoda mi Pani

"Jak wynika z Pani słów, osoby tworzące sztab wyborczy PiS i my - "ładne buzie" partii - mamy przeżyć po wyborach rozczarowanie, bo Jarosław Kaczyński pójdzie 10 października na Marsz Pamięci ku czci ofiar Smoleńska i znowu zacznie mówić o katastrofie" - pisze Magdalena Żuraw w odpowiedzi na list Kluzik-Rostkowskiej.

"Chciałabym Panią zapewnić, że ani ja - ani moje koleżanki - zawiedzione nie będziemy. Od 2010 r. biorę udział, jeśli tylko czas mi pozwala, w comiesięcznych obchodach ku czci ofiar katastrofy - i wcale nie robię tego za karę. Uważam także, że gdyby nie postawa PiS w sprawie Smoleńska - to media, w których Pani dziś bryluje, dalej powielałyby kremlowskie teorie, które obalili niedawno ostatecznie eksperci współpracujący z NASA.

Zapewniam także, że nie będę zawiedziona, jeśli nie dostanę się do Sejmu - bo w przeciwieństwie do Pani mogę szczęśliwie żyć bez diety poselskiej.

W sumie jest mi Pani szkoda: start z listy partii, która odpowiada za zwiększenie długu o prawie 300 mld zł, wyższe podatki, chaos na kolei czy zgodę na tzw. pakiet klimatyczno-energetyczny (w wyniku czego cena prądu wzrośnie przynajmniej o 40 proc.), musi być prawdziwym koszmarem. Chyba że dla Pani, jak twierdzą niektórzy, to Pensja Jest Najważniejsza..." - napisała kandydatka PiS.

Reklama
Reklama

Magdalena Żuraw ma 28 lat, jest absolwentką wydziału filozofii na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, dziennikarką. Publikowała m.in. w tygodniku „Uważam Rze".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama