Rywalizacja między wyrzuconymi z partii byłymi politykami PiS skupionymi wokół Zbigniewa Ziobry a ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego się zaostrza. Politycy walczą o poparcie lokalnych działaczy. Wczoraj w Nowym Sączu byli zarówno lider PiS, jak i Ziobro.
Kaczyński przyjechał, by przedstawić nowego pełnomocnika PiS w tym okręgu – senatora Stanisława Koguta. Dotychczasowym jego szefem był Arkadiusz Mularczyk, obecny szef Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska.
– Jest jedna formacja prawicowa. Ci, którzy rozbijają prawicę, są w rzeczywistości jej radykalnymi przeciwnikami – stwierdził na konferencji w miejscowym ratuszu lider PiS.
Zaraz potem na rynku z wyborcami i dziennikarzami spotkał się Ziobro. – Skoro wyrzucono nas, podejmujemy wyzwanie budowy nowej formacji prawicowej – zadeklarował. – Będziemy formacją prawicową otwartą na zmianę i zakorzenioną w wartościach.
Do tej pory politycy Solidarnej Polski jak ognia unikali deklaracji, że zamierzają stworzyć partię. – Chcieliśmy reformować PiS, a nie tworzyć coś nowego – mówi „Rz" poseł SP Andrzej Dera. Podkreśla jednak, że gdy nieodwracalnie zamknięto im drogę powrotu do PiS, nie mają innego wyjścia. – Na razie tworzymy kluby Solidarnej Polski. Partia powstanie zapewne w przyszłym roku – zapowiada.