Szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości był gościem radiowej Trójki. Podczas rozmowy stwierdził, że takie zapisy mogą godzić w wolność słowa. Błaszczak podkreślił, że za krytykę propagandy homoseksualnej do więzienia będzie można trafić nawet na trzy lata.

Jednocześnie polityk przypomniał, że opowiada się za tradycyjnym modelem rodziny, zgodnym z treścią konstytucji Rzeczypospolitej.

Komentując słowa innego posła PiS Stanisława Pięty, który proponowane zmiany podsumował zwrotem "gejowski faszyzm nie przejdzie", powiedział, że według niego czymś innym jest tolerancja dla czyichś skłonności, a czym innym ich afirmacja. Według niego Pięta w tak ostry sposób sprzeciwiał się propagandzie homoseksualnej, która miesza pojęcia.