Piotr Żuchowski to jeden z ważniejszych działaczy PSL na Warmii i Mazurach. Od sześciu lat jest wiceministrem kultury. W wyborach 2010 roku bez problemu zdobył mandat radnego powiatu iławskiego.
Zgodnie z ustawą o samorządzie powiatowym, zostając radnym, Żuchowski zobowiązał się do brania udziału w sesjach i komisjach rady. Za tę pracę, jak każdemu radnemu, przysługuje mu dieta wynosząca w Iławie ok. 400 zł miesięcznie.
Od wyborów w 2010 roku radni powiatu spotykali się już 26 razy. Ale Żuchowski uczestniczył tylko w trzech posiedzeniach. Mimo to co miesiąc pobiera ok. 400 zł diety.
– Startując w wyborach do rady, mówiłem, że nie będę uczestniczył we wszystkich sesjach, lecz tylko w tych, na które pozwolą mi obowiązki służbowe – twierdzi Piotr Żuchowski.
Innego zdania jest przewodniczący rady Henryk Dzierzęcki (SLD). W liście do komisarza wyborczego w Elblągu pod koniec czerwca pisał: „Zwracam się z prośbą o pomoc dotyczącą bezprecedensowej sytuacji". „Radny ten (Żuchowski – red.) od początku kadencji rady wziął udział w 3 sesjach (...) nie uczestniczył w żadnym posiedzeniu komisji. Mimo braku aktywności pobiera dietę. Opisana sytuacja jest dla nas wszystkich etycznie nie do zaakceptowania".