Włodzimierz Czarzasty zapytany został w Polsat News o wypowiedź ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Na marszu równości, gdy była przemoc wobec jego uczestników, prokuratura wnioskowała o areszt dla napastników. Czy wtedy pan Czarzasty protestował i mówił o "policyjnym kraju"? - pytał szef resortu, odnosząc się do interwencji policji na stołecznym Krakowskim Przedmieściu.

Jak podkreślił Włodzimierz Czarzasty, nie może być tak, że policjanci "przyduszają kolanem" uczestników manifestacji LGBT, a posłanki i posłowie "siedzą do godz. 4 nad ranem na komisariacie i to widzą".

Jego zdaniem LGBT jest "ewidentnie fobią prawicy". - To podgrzewany temat ze względu na walki frakcyjne - stwierdził.

Czarzasty przypomniał również o zdarzeniu z Katowic, gdy mężczyzna wykonywał nazistowski gest podczas przemarszu środowisk narodowych. - Widziała tam pani ktoś przyduszanego kolanem? - zapytał. - Jeżeli ktoś to robi, powinien ponieść karę. Ale czy za odepchniecie osoby i pomazanie farbą samochodu trzeba wrzucać młodą osobę do aresztu? - podkreślił.