Jednak to premier, który swoich ministrów traktuje jak zderzaki, siłą rzeczy odpowiada za stan służby zdrowia w Polsce.
No właśnie, a prezes Kaczyński za nic nie odpowiada. Dlatego chce specustawy do badania katastrofy smoleńskiej, co jest kompletnie nieodpowiedzialnym pomysłem. Próbuje ratować hipotezę, która upada pod ciężarem kolejnych ustaleń prokuratury. To, co stwierdziła komisja Jerzego Millera, i to, co mówimy wszyscy, że przyczyną tego tragicznego wypadku był splot wielu okoliczności, nie dociera do pana prezesa.
Nie tylko specustawie jesteście przeciwni, ale także uchwale oczyszczającej generała Błasika z zarzutu, że był pod wpływem alkoholu tuż przed katastrofą prezydenckiego samolotu. Dlaczego?
To, co robi PiS, to taniec na trumnach. Nie mając żadnego pomysłu na Polskę, wciąż nagłaśnia temat tej tragicznej katastrofy. Nie ma żadnego powodu, żeby rehabilitować generała Błasika uchwałą sejmową, bo nikt w Sejmie ani w rządzie, ani w komisji Millera nie oskarżał go o to, o co oskarżała go generał Anodina. Jeżeli PiS chce, żeby ktokolwiek rehabilitował generała Błasika, to niech się zwróci do MAK. Dlaczego my mamy to prostować?
Chociażby dlatego, że po słynnej konferencji MAK międzynarodowe media wybiły jako główny news domniemany alkohol we krwi generała Błasika, co okazało się nieprawdą. I to jest jedyny przekaz, który funkcjonuje w międzynarodowej opinii publicznej. Uchwała Sejmu mogłaby to zmienić.
Sejm jest po to, żeby tworzyć legislację. Zresztą prezydium Komisji Kultury zwróciło ten projekt Prezydium Sejmu. Posłowie uznali, że skoro rzecz dotyczy byłego dowódcy powietrznych sił zbrojnych, to uchwała nie powinna być rozpatrywana przez Komisję Kultury, lecz raczej przez Komisję Obrony Narodowej.
Może macie nieczyste sumienie w tej sprawie, bo po konferencji generał Anodiny strona polska dosyć długo nie ustosunkowała się do jej oskarżeń, co zresztą wytknął Schetyna szefowi rządu.
Nie. To jest po prostu czysto polityczny wniosek. PiS nieustannie chce coś politycznie zyskiwać na katastrofie smoleńskiej i nie widzę żadnego powodu, by Sejm w tej swoistej nekrofilii politycznej uczestniczył.
A panu nie przeszkadza fakt, że na świecie panuje przekonanie, iż w Polsce pijany generał może wywierać presję na pilotów prezydenckiego samolotu, przez co dochodzi do tragicznej w skutkach katastrofy?
A PiS nie przeszkadza w ciągłym podnoszeniu kolejnych tez o bombach na pokładzie samolotu fakt, że to generał Błasik zapewnił prezydenta Kaczyńskiego przed odlotem, iż samolot jest bezpieczny i gotowy do drogi? Jest orzeczenie prokuratury, że generał Błasik nie był pijany, i to jest najważniejsze.
Rafał Grupiński jest przewodniczącym Klubu Parlamentarnego PO. W okresie PRL był założycielem i redaktorem czasopism wolnego obiegu. Po roku 1989 należał kolejno do KLD, UW i SKL. W latach 2007–2009 był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów