Kwitnący biznes głowy państwa

Prezydenckie Centrum Obsługi chce więcej zarabiać m.in. na wynajmie pokoi w Wiśle i sprzedaży pamiątek.

Publikacja: 31.10.2014 11:28

Fot. Adam Dziura/ Licencja CC BY-SA 3.0

Fot. Adam Dziura/ Licencja CC BY-SA 3.0

Foto: Wikimedia Commons

Oprócz Pałacu Prezydenckiego, gdzie Bronisław Komorowski pracuje, i Belwederu, w którym mieszka, głowa państwa dysponuje jeszcze kilkoma rezydencjami. Część z nich podlega Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta RP. Ma ono ambitne plany. Chce więcej zarabiać m.in. na turystach.

Zdaniem prezydenckich urzędników taka działalność pomoże w zdobyciu środków m.in. na utrzymanie zabytkowych obiektów. Jednak pomysł zarabiania na prestiżu głowy państwa ma też swoich przeciwników.

O biznesowych planach Centrum Obsługi mówił kilka dni temu w Sejmie wiceszef Kancelarii Prezydenta Dariusz Młotkiewicz. Wziął udział w posiedzeniu sejmowej Komisji Regulaminowej poświęconemu m.in. budżetowi prezydenckiej kancelarii na 2015 rok. – W projekcie planu finansowego na rok 2015 przychody zaplanowano na 48,96 mln złotych, to jest o 4,18 procent wyższe od przewidywanych w 2014 roku. Zamierzamy te pieniądze zdobyć na rynku – mówił.

W jaki sposób? W dyspozycji Centrum Obsługi jest prezydencki zamek w Wiśle, a w Warszawie hotel przy ul. Klonowej i baza samochodowa, która przeprowadza m.in. naprawy pojazdów. Kancelaria Prezydenta sprawuje nadzór nad centrum, będąc też jego głównym klientem płacącym za usługi. Od jakiegoś czasu świadczone są one tam również komercyjnie.

Zamek w Wiśle składa się z trzech budynków, z czego jeden zajmuje podczas wizyt głowa państwa. W pozostałych pokoje wynajmowano już za czasów Lecha Kaczyńskiego. Jednak za prezydentury Komorowskiego w jednym z budynków urządzono salę konferencyjną, by łatwiej łowić klientów biznesowych. Odbywają się tam też wesela.

– Hotel przy ul. Klonowej stoi w centrum Warszawy, jednak jeszcze kilka lat temu większość pokoi była pusta. Podczas Euro 2012 udało się nam go zdecydowanie ożywić – mówi Dariusz Młotkiewicz.

Dodaje, że rozwija się nawet sklepik z pamiątkami w Belwederze, w którym można kupić m.in. torby z napisem „25 lat wolności", podstawki pod kubek z motywem wycinanki łowickiej i albumy z muzyką Fryderyka Chopina. – Centrum Obsługi nie stanie się instytucją samofinansującą się, a to raczej sposób na uzupełnienie bud-?żetu – mówi Dariusz Młotkiewicz. Koszty centrum to bowiem ponad 45 mln zł rocznie. Najwięcej, około 20 mln zł, pochłaniają wynagrodzenia.

Jednak kwota zdobyta na rynku szybko rośnie. W roku 2013 było to 7,8 mln zł, na 2014 rok zaplanowano 9 mln, a na przyszły – już 11,7 mln zł.

W dodatku działalność Centrum Obsługi wyróżnia się na tle innych najważniejszych urzędów dysponujących bazą hotelową. Najczęściej zamiast ją rozwijać, pozbywają się jej. W 2005 roku NIK oceniła, że rządowe ośrodki są źle zarządzane, a dwa lata później akcję ich sprzedaży ogłosił ówczesny minister skarbu Aleksander Grad. Pod młotek poszły m.in. ośrodki „Cyranka" i „Kormoran" na Mazurach.

Przed rokiem poinformowaliśmy w „Rzeczpospolitej", że Kancelaria Premiera chce się nawet pozbyć ośrodka pod Warną w Bułgarii, jedynego położonego za granicą. Ziemię pod jego budowę bułgarski car ofiarował Polakom w okresie międzywojennym.

Zdaniem specjalisty od wizerunku dr. hab. Norberta Maliszewskiego rozwój działalności komercyjnej prezydenckiego centrum, przykładowo w Wiśle, jest możliwy dzięki wysokiemu zaufaniu publicznemu do głowy państwa. – Również na Zachodzie urzędy głów państw korzystają z popularności ich zwierzchników, a do zwiedzania rezydencji ustawiają się kolejki. W ten sposób zbliżamy się do państw, które mają dłuższe prezydenckie tradycje – mówi.

Rozwój działalności komercyjnej krytykuje za to Elżbieta Jakubiak, była szefowa gabinetu Lecha Kaczyńskiego. – Zamek w Wiśle powinien być do wyłącznej dyspozycji prezydenta i najważniejszych osób w państwie. Taka działalność niesie ryzyko. Nietrudno sobie wyobrazić, że przenocuje tam np. osoba poszukiwana listem gończym, na czym ucierpi prestiż głowy państwa – tłumaczy.

Rzeczpospolita

Polityka
Prezydent Karol Nawrocki zaczyna od Węgier – sygnał nowej polityki zagranicznej?
Polityka
Posiedzenie PKW w sprawie wyborów prezydenckich. Sprzeczne doniesienia
Polityka
Andrzej Duda: Chcą odebrać nam wolność wyboru. Nie dajmy się
Polityka
Prof. Ewa Marciniak o protestach wyborczych: Ponowne przeliczenie głosów? Raczej nie
Polityka
Marcelina Zawisza radzi Giertychowi napić się zimnej wody. Chodzi o wybory