Reklama

Kwaśniewski: Najbliższe godziny kluczowe dla Kopacz

Najbliższe godziny będą kluczowe dla przywództwa Ewy Kopacz - stwierdził w "Kropce nad i" były prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Aktualizacja: 26.05.2015 00:11 Publikacja: 25.05.2015 23:40

Przed II turą wyborów Aleksander Kwaśniewski oficjalnie poparł Bronisława Komorowskiego

Przed II turą wyborów Aleksander Kwaśniewski oficjalnie poparł Bronisława Komorowskiego

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Aleksander Kwaśniewski przyznał, że jest zawiedziony tym, że Ewa Kopacz nie zabrała głosu podczas wczorajszego wieczoru wyborczego. Według niego, lider rodzi się w trudnych sytuacjach, a taki by wieczór wyborczy i dla Ewy Kopacz, i dla Bronisława Komorowskiego.

- Lider rodzi się w konkretnych sytuacjach, rzadko są one łatwe. Lider rodzi się w trudnych - ocenił Kwaśniewski. Jego zdaniem Kopacz powinna była wezwać Platformę do zgody przez jesiennymi wyborami parlamentarnymi.

PO powinna wyciągnąć wnioski z przegranej, twierdzi były prezydent. Dodaje, że może jeszcze wczoraj trudno było uwierzyć w przegraną, ale dziś już trzeba. - Jeżeli pani premier jest do tego zdolna, ma wszelkie tytuły, by być prawdziwym przywódcą. Jeżeli się okaże, że kierownictwo się rozmywa, to leżą - stwierdził.

Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego podczas kampanii wyborczej Platforma Obywatelska była dla Bronisława Komorowskiego obciążeniem, bo ludzie są już zmęczeni PO i wybrali między potrzeba zmiany a kontynuacją marazmu.-  Osiem lat rządzenia zużywa, ludzie są starsi, mniej twórczy, trochę zdemoralizowani - powiedział.

Kwaśniewski ocenił, że najbliższe tygodnie będą dla Bronisława Komorowskiego trudne, "zarówno psychologicznie, jak i logistycznie", ale prezydent nie powinien unikać aktywności politycznej. Kwaśniewski doradził, by Bronisław Komorowski odbył turę "pożegnalnych wizyt", podkreślających kierunek polskiej polityki np. wobec Ukrainy i Unii Europejskiej.

Reklama
Reklama

Tymczasem Zarząd PO, który zebrał się dziś w celu omówienia wyników wyborów stwierdził, że przegrana Bronisława Komorowskiego nie oznacza pokazania Platformie przez wyborców czerwonej kartki ani wyrazu braku zaufania do rządu, bo w wyborach przegrał Bronisław Komorowski, a nie PO.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Polityka
Czarnek: Partie na prawo od PiS mają 20 proc. poparcia, potrzebujemy nowego programu
Polityka
Prace ekshumacyjne na Ukrainie. Ministra kultury: Nie ma żadnych blokad
Polityka
Zuzanna Dąbrowska: Krzysztof Bosak przestrzega, Robert Bąkiewicz uprzejmie donosi
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama