Zdaniem Schetyny na czele MON powinien stanąć polityk przewidywalny. Tymczasem Macierewicz - jak mówił szef MSZ - jest człowiekiem "konfliktu i agresji". Dodał, że to osoba posługująca się "językiem wojny polsko-polskiej". - Znam go z wielu lat wspólnego funkcjonowania w parlamencie, znam jego aktywność. Wiem co robił, gdy był wcześniej w MON. To nie jest miejsce do prób i odwetu - podkreślił polityk PO. Schetyna ocenił jednocześnie, że obsada MON będzie testem na to, jak silna jest pozycja Beaty Szydło w PiS. Jego zdaniem, gdyby szefem resortu obrony został Gowin, świadczyłoby to o wzmocnieniu pozycji przyszłej premier w jej partii.

Pytany o Witolda Waszczykowskiego, który prawdopodobnie obejmie resort MSZ, Schetyna stwierdził, ze "nie wywołuje on kontrowersji jak Antoni Macierewicz". - Zna te sprawy, zostawiam mu dobrą polską politykę - dodał.