We wtorek późnym wieczorem czasu polskiego odbyła się konferencja prasowa, podczas której Donald Trump zapowiedział, że Stany Zjednoczone przejmą kontrolę nad zniszczoną przez trwające ponad rok działania wojenne Izraela Strefą Gazy i odbudują ją, po tym jak Palestyńczycy zostaną z niej przesiedleni.
Sprawę skomentowali między innymi przedstawiciele Autonomii Palestyńskiej, Turcji, Egiptu oraz Jordanii.
Turcja oburzona pomysłem Trumpa ws. Strefy Gazy. Podobnego zdania są Egipt i Jordania
Głos w sprawie deklaracji Donalda Trumpa zabrała między innymi Turcja. Hakan Fidan, tamtejszy minister spraw zagranicznych, podkreślił, że „stanowisko prezydenta USA w sprawie Strefy Gazy jest nie do zaakceptowania”. - Turcja zrewiduje swoją politykę wobec Izraela - powiedział podczas konferencji prasowej, dodając, że rozważane jest przerwanie wymiany handlowej i odwołanie ambasadora w Izraelu.
Jak powiedział Fidan, „wyrzucenie Palestyńczyków z Gazy jest nie do zaakceptowania dla Turcji i dla innych państw regionu”. - To nawet nie podlega dyskusji - stwierdził szef tureckiej dyplomacji.
Czytaj więcej
Prezydent Donald Trump na konferencji prasowej w Białym Domu z premierem Izraela Beniaminem Netanjahu przedstawił zaskakujący plan dotyczący przyszłości Strefy Gazy.