Reklama

Wiceminister sprawiedliwości: Były sędzia Tomasz Sz. miał unikatową wiedzę

Sędzia Tomasz Sz. miał dostęp do wrażliwych informacji z dwóch źródeł - mówił w rozmowie z TVN24 wiceminister sprawiedliwości, Arkadiusz Myrcha.

Publikacja: 20.05.2024 07:56

Arkadiusz Myrcha

Arkadiusz Myrcha

Foto: TV.RP.PL

arb

Myrchę pytano o sprawę Tomasza Szmydta, poszukiwanego listem gończym byłego sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Szmydt na początku maja wystąpił na konferencji prasowej w Mińsku i zwrócił się z prośbą do władz Białorusi o azyl. Podejrzewa się, że Szmydt mógł od pewnego czasu współpracować z białoruskim lub rosyjskim wywiadem.

Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha o Tomaszu Szmydcie: Trzeba przeanalizować jego działalność od 2017 roku

- Na pewno są jeszcze liczne pytania, na które trzeba odpowiedzieć i przede wszystkim przeanalizować jego działalność od 2017 roku — mówił Myrcha.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Tomasz Szmydt napuszczony na polską ambasadę w Mińsku. Dlaczego Aleksandr Łukaszenko to robi?

Wiceministra pytano od kiedy Szmydt mógł współpracować z obcym wywiadem. - Prokuratura bada jego działalność pod kątem działalności szpiegowskiej i będzie analizowała cały materiał dowodowy — zarówno zabezpieczony w jego mieszkaniu, jak i przesłuchania świadków — co pozwoli odpowiedzieć na pytanie od kiedy, w jakim zakresie trwała ta współpraca z obcym wywiadem - odpowiedział.

A czy wiadomo, aby Szmydt kontaktował się z dyplomatami rosyjskimi lub białoruskimi? - Ja takiej wiedzy nie posiadam - odparł Myrcha.

Reklama
Reklama

Arkadiusz Myrcha: Tomasz Szmydt może mieć wrażliwe, intymne informacje o sędziach

Wiceministra sprawiedliwości spytano następnie o to czy analizowane są sprawy, w których Szmydt orzekał, pod kątem ewentualnego zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa.

Wydział w którym pracował (Tomasz Szmydt) w ostatnich latach jest wydziałem, w którym rozstrzygane są sprawy wyjątkowo wrażliwe dla bezpieczeństwa państwa

Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości

- Kwerenda jego orzeczeń została dokonana. jest ona przedmiotem analizy przede wszystkim służb specjalnych pod kątem informacji jakie pozyskał w czasie pracy orzeczniczej. Faktem jest, że ten wydział w którym pracował w ostatnich latach jest wydziałem, w którym rozstrzygane są sprawy wyjątkowo wrażliwe dla bezpieczeństwa państwa — odpowiedział.

Dopytywany czy informacje, którymi Szmydt dysponował, mogą być istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, Myrcha odparł, że "sędzia Tomasz Sz. miał dostęp do wrażliwych informacji z dwóch źródeł". - Z jednej strony to praca w WSA, z drugiej zaangażowanie w aferę hejterską, praca w Ministerstwie Sprawiedliwości i w KRS. W aferze hejterskiej wielokrotnie wykorzystywane były dane wrażliwe sędziów, z ich życia prywatnego. O wielu osobach, dzisiaj pracujących, mógł uzyskać bardzo wrażliwe, intymne informacje - wyjaśnił.

- Można śmiało postawić tezę, że były sędzia Tomasz Sz. ma bardzo unikatową wiedzę - podsumował Myrcha.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Donald Tusk: Tak długo, jak KO będzie u władzy, Polska będzie bezpieczna
Polityka
Sejm nie odrzucił weta Nawrockiego. Tusk: To bardzo dziwnie wygląda
Polityka
Zdrowie już wybuchło rządowi w rękach, co z 2027? Nawrocki kontra psy na łańcuchach
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Żurek zdradził szczegóły z tajnej części posiedzenia Sejmu? „To przestępstwo”
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama