Sąd w sprawie Getback: Niech prokurator jedzie do Paryża

Nie ma podstaw do aresztowania Leszka Czarneckiego, a zarzuty można mu ogłosić w Ambasadzie w Paryżu – uważa sąd. Prawo na to nie pozwala – ripostuje prokuratura i zarzuca sądowi nieznajomość przepisów i plagiat.

Publikacja: 30.01.2024 03:00

GetBack

GetBack

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

To nowa odsłona w głośnym sporze „milioner kontra prokuratura”, która chce aresztowania Leszka Czarneckiego, aby go ściągnąć  i postawić zarzuty w sprawie Getback. Od dwóch lat to się nie udaje, ponieważ biznesmen przebywa poza krajem i na przesłuchaniach się nie zjawia. Sąd rejonowy, który 12 stycznia odmówił aresztu wpadł na pomysł, by prokurator udał się za granicę i tam przeprowadził czynności — zasugerował to w pisemnym uzasadnieniu, do którego dotarła „Rzeczpospolita”.

Nie stawia się na przesłuchania

Według Prokuratury Regionalnej w Warszawie Czarnecki współuczestniczył w organizowaniu obrotu obligacjami Getback bez wymaganego zezwolenia, przez co 1140 klientów straciło łącznie 227 mln zł. Śledczy chcą aresztu, by za nim wystawić ENA i międzynarodowy list gończy, bo – jak wskazują – milioner nie stawił się na 9 przesłuchań, choć w tym czasie odbył 10 podróży, w tym loty z USA do Europy. Sądy jednak nie godzą się na aresztowanie, prokuratura składa zażalenia – ten scenariusz się powtarza, a teraz doszły do niego nowe elementy.

Czytaj więcej

Sprawa Getback. Hamowanie w sprawie aresztowania milionera

Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia wnioskiem prokuratury o areszt zajął się po tym, gdy w czerwcu 2023 r. sędzia Krzysztof Ptasiewicz wydał odmowę, lecz decyzji nie podpisał, więc była nieważna. Nowy skład tego samego sądu 12 stycznia rozstrzygnął podobnie, jednak – i to nowość - stwierdził, że jest inna „możliwa droga” do kontynuacji śledztwa.

„W celu ogłoszenia Leszkowi Czarneckiemu zarzutów i przesłuchania go w charakterze podejrzanego organ postępowania przygotowawczego może skorzystać z dostępnych form przesłuchania w drodze międzynarodowej pomocy prawnej, bądź też rozważyć kwestię samodzielnego przeprowadzenia tych czynności w Ambasadzie RP w Paryżu” - wskazuje Sąd w pisemnym uzasadnieniu postanowienia z 12 stycznia.

- Prokurator na terenie obcego państwa może uczestniczyć w czynności, nie zaś ją przeprowadzać. Doniosłość tego przesłuchania wymaga, aby było ono przeprowadzone w sposób bezpośredni, przez prokuratora prowadzącego przesłuchanie – mówi „Rz” Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Z kolei w zażaleniu na odmowę aresztowania biznesmena śledczy twierdzą wprost, że: „Sąd I instancji nie zna przepisów prawa międzynarodowego, ponieważ wykonanie takiej czynności nie jest prawnie możliwe”.

Czy sąd zdałby test na plagiat

Co więcej, według prokuratury, sąd odmawiając aresztu skopiował znaczną część „ustaleń faktycznych i ocen materiału dowodowego” z uzasadnienia sporządzonego wcześniej przez sędziego Ptasiewicza. „Nie został przepisany jedynie jeden akapit z liczącego 10 stron uzasadnienia” - wskazują śledczy w zażaleniu i podkreślają: „Gdyby taka praca została poddana testowi antyplagiatowemu, to wynik ten jednoznacznie wskazałby na niesamodzielność”. W ich ocenie takie procedowanie, rażąco narusza „podstawowe zasady procesu karnego”.

„Sąd Rejonowy de facto nie rozpoznał samodzielnie wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania, ale oparł się niemal w całości na ustaleniach i rozważaniach innego sądu” - stwierdza prokurator i powątpiewa, czy sąd rejonowy „w ogóle zapoznał się z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania i materiałem dowodowym”.

Sądy wydanych orzeczeń nie komentują – są one poddawane kontroli przez wyższą instancję. W tym przypadku prokuratorskie zażalenie na niezastosowanie aresztu rozpozna Sąd Okręgowy w Warszawie.

Obrona Leszka Czarneckiego od początku twierdzi, że śledztwo ma charakter polityczny, a chodzi o przejęcie majątku biznesmena.

-Myślę, że bezstronna prokuratura teraz dokona na nowo analizy tej sprawy, i nowe władze prokuratury ocenią, czy są strażnikiem praworządności, czy narzędziem w rękach polityków – komentuje mec. Jacek Dubois.

To nowa odsłona w głośnym sporze „milioner kontra prokuratura”, która chce aresztowania Leszka Czarneckiego, aby go ściągnąć  i postawić zarzuty w sprawie Getback. Od dwóch lat to się nie udaje, ponieważ biznesmen przebywa poza krajem i na przesłuchaniach się nie zjawia. Sąd rejonowy, który 12 stycznia odmówił aresztu wpadł na pomysł, by prokurator udał się za granicę i tam przeprowadził czynności — zasugerował to w pisemnym uzasadnieniu, do którego dotarła „Rzeczpospolita”.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Co z Obajtkiem i Kurskim? PiS odkrył karty
Polityka
Orędzie w rocznicę wejścia do UE. Prezydent Duda mówił o CPK, cytował papieża
Polityka
Jackowi Kurskiemu ciąży własna propaganda TVP
Polityka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Tusk woli mówić o Obajtku, a Jarosław Kaczyński o CPK
Polityka
Jarosław Kaczyński dociska posłów w eurokampanii
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO