Wybory prezydenckie w USA. Główny rywal Trumpa Ron DeSantis wycofał się z wyścigu (WIDEO)

Gubernator Florydy Ron DeSantis ogłosił, że zawiesza swoją kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA. Zadeklarował, że w walce o nominację Partii Republikańskiej udziela poparcia byłemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi.

Aktualizacja: 22.01.2024 13:28 Publikacja: 21.01.2024 21:20

Gubernator Florydy Ron DeSantis wycofał się z wyścigu o stanowisko prezydenta USA

Gubernator Florydy Ron DeSantis wycofał się z wyścigu o stanowisko prezydenta USA

Foto: CHIP SOMODEVILLA / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP

Ron DeSantis ogłosił swoją decyzję w mediach społecznościowych - gubernator Florydy opublikował nagranie w serwisie X (dawniej Twitter).

W nagraniu Ron DeSantis mówił, że zdecydował się kandydować na prezydenta, by walczyć o tych, którzy zostali zapomniani w USA. - Nadszedł czas wyboru dla Ameryki. Możemy pozwolić na inwazję (migrantów - red.) przez granicę lub ją powstrzymać. Możemy wybrać lekkomyślne pożyczanie i wydawanie pieniędzy lub ograniczenie wydatków rządowych i obniżenie inflacji. Możemy wybrać polityczną indoktrynację lub klasyczną edukację. Te wybory to przejawy walki o przetrwanie władzy konstytucyjnej i zachodniej cywilizacji - przekonywał gubernator Florydy.

Wybory prezydenckie w USA 2024. Ron DeSantis się wycofał

Rywal Donalda Trumpa mówił, iż rozpoczął kampanię, by zapewnić, że władza będzie odpowiadać przed obywatelami, że kraj odzyska suwerenność na granicy, a społeczeństwo odzyska zdrowy rozsądek.

- Jako kraj nie możemy odnieść sukcesu jeśli pozwolimy, by doszło do inwazji na nasz naród, by nasza waluta została osłabiona, by nasze miasta podupadły, by nasze dzieci były indoktrynowane - kontynuował. Dodał, że elity z Waszyngtonu nie przejmują się losem Amerykanów i działają tylko na rzecz swego własnego interesu.

Startujący w wyborach prezydenckich w USA polityk Partii Republikańskiej powiedział, że nie widzi jasnej drogi do swego zwycięstwa. - Gdybym mógł zrobić cokolwiek, aby osiągnąć korzystny wynik - więcej przystanków na trasie kampanii, więcej wywiadów - zrobiłbym to, ale nie mogę prosić naszych zwolenników, aby poświęcali swój czas i przekazywali swoje środki, jeśli nie mamy jasnej ścieżki do zwycięstwa. W związku z tym dziś zawieszam moją kampanię - oświadczył DeSantis.

Czytaj więcej

Historyczna wygrana Trumpa w Iowa. Nominacja przesądzona?

W wystąpieniu Ron DeSantis nawiązał do słów przypisywanych byłemu premierowi Wielkiej Brytanii Winstonowi Churchillowi, że sukces nie jest ostateczny, porażka nie jest totalna, a liczy się odwaga. - Chociaż ta kampania dobiegła końca, tu na Florydzie kontynuujemy (naszą - red.) misję. Będziemy nadal pokazywać krajowi, jak przewodzić - dodał.

Dlaczego Ron DeSantis poparł Donalda Trumpa, a nie Nikki Haley?

W swym oświadczeniu Ron DeSantis udzielił poparcia byłemu prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. - Jestem dumny, że spełniłem wszystkie moje obietnice i nie zatrzymam się teraz. Jest dla mnie jasne, że większość republikańskich uczestników prawyborów chce dać Donaldowi Trumpowi kolejną szansę. Oni widzieli, jak jego prezydentura była blokowana przez nieustępliwy opór i widzą, jak demokraci do dziś używają prawa (ang. lawfare - red.), by go atakować. Chociaż w wielu sprawach nie zgadzałem się z Donaldem Trumpem, np. w sprawie pandemii koronawirusa i wyniesieniu przez Trumpa Anthony'ego Fauciego, Trump jest lepszy od obecnie urzędującego prezydenta Joe Bidena. To jasne - powiedział DeSantis.

- Podpisałem zobowiązanie, że poprę republikańskiego kandydata na prezydenta i dotrzymam tej obietnicy - oświadczył Ron DeSantis. Dodał, że Donald Trump otrzymuje jego poparcie, ponieważ Ameryka nie może wrócić do starej gwardii Partii Republikańskiej, "umieszczonego w nowym opakowaniu korporacjonizmu z ocieplonym wizerunkiem, który reprezentuje Nikki Haley".

- Czasy stawiania Amerykanów na ostatnim miejscu, kłaniania się wielkim korporacjom, ulegania ideologii woke skończyły się - tłumaczył Ron DeSantis.

Ron DeSantis ogłosił rezygnację z ubiegania się o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w USA na dwa dni przed prawyborami w New Hampshire. Gubernator Florydy ujawnił swą decyzję kilka godzin po tym, jak opublikowano sondaż CNN/UNH, według którego wśród osób, które prawdopodobnie zagłosują w republikańskich prawyborach w New Hampshire Donald Trump jest kandydatem pierwszego wyboru dla 50 proc., Nikki Haley - dla 39 proc., a Ron DeSantis - dla 6 proc.

Rekordowe zwycięstwo Donalda Trumpa

W pierwszych prawyborach, które w poniedziałek odbyły się w stanie Iowa, Donald Trump odniósł zdecydowane zwycięstwo, osiągając rekordową przewagę nad pozostałymi kandydatami. Na Trumpa zagłosowało 51 proc. uczestników prawyborów, na Rona DeSantisa - 21,2 proc. Kolejne miejsca zajęli Nikki Haley, była ambasador USA przy ONZ (19,1 proc.) i milioner Vivek Ramaswamy (7,7 proc.), który po pierwszych prawyborach wycofał się z walki o urząd prezydenta USA i udzielił poparcia Trumpowi.

- Chcemy się zjednoczyć, republikanie czy demokraci, liberałowie czy konserwatyści. Zjednoczymy się, stanie się to wkrótce - mówił po zwycięstwie w stanie Iowa Donald Trump.

Czytaj więcej

Boris Johnson: pod rządami Donalda Trumpa świat byłby „bardziej stabilny”

Odkąd obowiązuje obecny system prawyborów, czyli od 1972 r., największe zwycięstwo w prawyborach w Iowa w walce o nominację republikanów odniósł w 1988 r. senator Bob Dole, który zdobył 37,4 proc. głosów i pokonał Pata Robertsona (24,6 proc.).

Wybory prezydenckie w USA

Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada 2024 r. Były prezydent Donald Trump ogłosił zamiar ubiegania się o kolejną kadencję w Białym Domu w listopadzie 2022 r. Pięć miesięcy później również urzędujący prezydent Joe Biden (Partia Demokratyczna) zadeklarował, że zamierza walczyć o ponowny wybór.

W wyborach w 2020 r. walczący wówczas o reelekcję Trump przegrał z Bidenem. Po porażce wielokrotnie twierdził, że wybory zostały sfałszowane - czego nie udowodnił.

Ron DeSantis ogłosił swoją decyzję w mediach społecznościowych - gubernator Florydy opublikował nagranie w serwisie X (dawniej Twitter).

W nagraniu Ron DeSantis mówił, że zdecydował się kandydować na prezydenta, by walczyć o tych, którzy zostali zapomniani w USA. - Nadszedł czas wyboru dla Ameryki. Możemy pozwolić na inwazję (migrantów - red.) przez granicę lub ją powstrzymać. Możemy wybrać lekkomyślne pożyczanie i wydawanie pieniędzy lub ograniczenie wydatków rządowych i obniżenie inflacji. Możemy wybrać polityczną indoktrynację lub klasyczną edukację. Te wybory to przejawy walki o przetrwanie władzy konstytucyjnej i zachodniej cywilizacji - przekonywał gubernator Florydy.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jerzy Buzek: PiS bije prawo Orbánowi, który rozsadza UE od środka
Polityka
Péter Magyar: Warszawa w Budapeszcie? Chcemy robić to po swojemu
Polityka
Były szef dyplomacji Gruzji: Rząd cofa nasz kraj w przeszłość
Polityka
Nowa nadzieja Węgrów. Péter Magyar rozpoczął walkę z reżimem Orbana
Polityka
Negocjacje w Kairze: dobór słów decyduje o zawieszeniu broni w Strefie Gazy
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej