Patryk Jaki oświadczył w Radiu Zet, że kobiety w ciąży nie będą zwalnianie przy pomocy nowej ustawy o Służbie Cywilnej. – Nie powinniśmy i nawet jeśli prawo na to zezwala, będę interweniował tam, gdzie to się będzie działo – zapowiedział wiceminister sprawiedliwości.
Polityk partii rządzącej i jeden z najbliższych współpracowników Zbigniewa Ziobry starał się uspokajać emocje związane z wejściem w życie nowej ustawy o Służbie Cywilnej, która umożliwia wyrzucenie 6 tysięcy dyrektorów i ich zastępców we wszystkich urzędach w Polce.
- To jest tak, że ja w ministerstwie odpowiadam za największą działkę. Mam pod sobą 40 tysięcy ludzi i piąty największy budżet w Polsce. Nie zamierzam zwolnić żadnego dyrektora. Bardzo dobrze mi się z nimi współpracuje, mimo że to są ludzie, którzy byli zatrudniani przez ministra Grabarczyka, Biernackiego i Budkę – mówił Jaki.
- Dajemy tylko taką możliwość. Chodzi o to, żeby walczyć z patologiami – tłumaczył intencje ustawy Jaki, jako przykład podając agencję w której „na trzy tysiące osób półtora tysiąca to są ludzie o tych samych nazwiskach”.
"Sprzedaż "Ciechu" skandaliczna"