W środę Donald Tusk, a także Grzegorz Schetyna mówili, że najkorzystniejsze dla koalicji rządzącej byłoby wystawienie w wyborach samorządowych wspólnej listy wyborczej. Schetyna mówił o wzmocnieniu jej dodatkowo przez ruchy samorządowe.
- Wspólna lista w wyborach samorządowych byłaby naturalnym przedłużeniem tego, co stało się 15 października. Dziś tworzymy koalicję rządzącą, koalicję 15 października, 15 października wygraliśmy te wybory i wydaje się, że ten przepis był dobry, szczególnie jeśli chodzi o pakt senacki, w którym jako Lewica zyskaliśmy dużo — mówiła Kotula.
Nowa Lewica gotowa na samodzielny start w wyborach samorządowych
- Jeśli jest jeden sprawdzony sposób na to, jak wygrać z PiS-em, to wydaje się, że naturalnym pomysłem byłoby pójście do wyborów samorządowych na jednej liście - dodała.
Czytaj więcej
- Gdyby to tylko ode mnie zależało, to chętnie bym poszedł do wyborów jako Koalicja 15 października. To są wybory samorządowe, więc zrozumiem jeśli nasi partnerzy zdecydują się na samodzielny start - powiedział premier Donald Tusk. Szef rządu zapowiedział, że wybory samorządowe odbędą się prawdopodobnie 7 i 21 kwietnia.
- Taka wspólna lista w wyborach samorządowych to też dobry sygnał dla naszych wyborców: pokazuje, że naprawdę się dogadaliśmy. Pójście w wyborach samorządowych jedną listą jest gwarancją sukcesu, jak 15 października — podsumowała Kotula.