Internautom utwór przypadł do gustu, samej posłance nie za bardzo. – Ładna melodia, tylko słowa takie chamskie – mówi „Rzeczpospolitej" posłanka Pawłowicz.
Utwór zatytułowany „Kryśka, Kryśka" podbija sieć. W ciągu kilkunastu dni obejrzało go ponad 100 tys. osób.
„Strasznie się boję, to trudna miłość" – zaczyna swe wyznanie do posłanki kabareciarz. I dalej leci już gładko: - „Ja przez całe życie marzę, o kobiecie silnej ręki, gdybym zbroił coś, ukarze mnie pejczykiem maluteńkim. Wdzięk sarenki, gracja łani, mózg jak u doktora praw, tylko takiej właśnie pani, mógłbym wyznać swoją love...."
Autor piosenki Maurycy Polaski mówi „Rzeczpospolitej", że jest na świecie wiele znakomitych kobiet, na których cześć powstawały piosenki.
- Jak ogólnie wiadomo, sprawą kabaretu jest żartowanie ze zjawisk. A pani doktor jest zjawiskiem. To niezwykle wyrazista postać. I jako zidentyfikowany obiekt nadaje się doskonale. Żartowanie z byle kogo nie ma sensu- tłumaczy.