Wassermann o komisjach śledczych: Nie ma czego rozliczać. To rewanżyzm i mściwość

Komisje śledcze w tym kształcie mają służyć za igrzyska dla społeczeństwa, bo chleba nie widać po tym nowym rządzie, który się kształtuje. Nie ma czego rozliczać - powiedziała w rozmowie z Radiem ZET posłanka PiS Małgorzata Wassermann, była szefowa komisji ds. Amber Gold.

Publikacja: 29.11.2023 10:29

Małgorzata Wassermann

Małgorzata Wassermann

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Koalicja Obywatelska złożyła w Sejmie projekty uchwał o powołaniu trzech sejmowych komisji śledczych - ds. tzw. afery wizowej, tzw. wyborów kopertowych oraz użycia Pegasusa. Mateusz Morawiecki mówił we wtorek w Sejmie, by nie zajmować się "tematami zastępczymi" i "igrzyskami politycznymi", za które uznał komisje śledcze. Z sondażu United Surveys wynika jednak, że większość Polaków oczekuje powołania takich komisji w Sejmie. 

"Zdecydowanie tak" odpowiedziało na pytanie o powołanie komisji śledczych 44,9 proc. badanych. Kolejnych 13,5 proc. respondentów odpowiedziało "raczej tak”.

Przeciw powołaniu komisji śledczych jest 32,2 proc. respondentów - 22 proc. badanych odpowiedziało na pytanie "zdecydowanie nie", a 10,2 proc. - "raczej nie". 

Do sprawy odniosła się także w rozmowie z Radiem ZET Małgorzata Wassermann. - Przebija się rewanżyzm, mściwość i chęć odwetu za ileś lat, za co, za osiem lat ciężkiej pracy, że społeczeństwu żyje się lepiej? - mówiła, zapytana o Donalda Tuska, który mówi o Jarosławie Kaczyńskim przed komisjami, że „świadek to dość łagodne określenie”. - Każdy z nas jest przygotowany, że mogą być zadane pytania i będzie na nie odpowiadał. Jeśli ktoś chce urządzić mściwą ścieżkę i nas przez nią przeprowadzić – mam nadzieję, że społeczeństwo oceni to w sposób właściwy – dodała Małgorzata Wassermann. 

Czytaj więcej

Suski o komisji ds. wyborów kopertowych: Na koniec Sasin powinien dostać laurkę

Małgorzata Wassermann o komisjach śledczych w Sejmie: Chciałabym zobaczyć, jak to mają zrobić

Posłanka PiS zapytana została także o to, czy zasiądzie w którejś z komisji. - Zobaczymy, jak zostaną powołane, ile dostaniemy miejsc i wtedy to będą decyzje klubu i jeśli klub mnie powoła, to jestem do tego gotowa - powiedziała. 

Czy komisje śledcze będą pracowały w ekspresowym tempie – tylko 3 do 6 miesięcy? - Chciałabym zobaczyć, jak to mają zrobić. Jeśli zbierze się 11 posłów, takich, jak ja, którzy dziś dostaną samo hasło np. „komisja ds. Pegasusa”, to ja jako parlamentarzysta z doświadczeniem, prawnik, adwokat powiem, że poprosiłabym o wszystkie materiały zgromadzone w ministerstwach, prokuraturach, służbach na ten temat - powiedziała była szefowa komisji ds. Amber Gold zapowiada. - Zanim te wnioski zostaną przegłosowane, zanim wyjdą, wrócą do Sejmu, posłowie dostaną dostęp – mija kilkanaście tygodni – dodała. Jak zaznaczyła, członkowie komisji „mogą być najbardziej pracowici, ale jak mają pracować bez zaznajomienia się z dokumentami?”. 

Wassermann: Zaczynanie od komisji „bardzo źle wróży”

- Wszyscy zetknęliśmy się z tym, że sprawy w sądach trwają bardzo długo. Właśnie dlatego, że sądy gromadzą materiał dowodowy, analizują, czekają na niego - zauważyła posłanka PiS. Polityk podkreśliła rownież, że „świadek musi zostać wezwany pisemnie, idzie awizo 2-tygodniowe itd.” - Jak sobie pan marszałek wyobraża wezwanie świadka z dnia na dzień? Chyba, że będzie całkowicie demolował ustawę i będą wzywani na telefon - dodała.

Zdaniem Małgorzaty Wassermann, skoro nowy rząd tak bardzo narzekał na to, co robiło PiS, że w Polsce jest tyle problemów, to zaczynanie od komisji „bardzo źle wróży”. - Skoro narzekaliście państwo, że źle prowadzimy służbę zdrowia – co nie polega na prawdzie – to powinniście zacząć od zmian w służbie zdrowia. Z tego, co słyszymy, to nie ma nawet chętnego, żeby ten resort objąć - powiedziała posłanka PiS, zwracając się do większości. - Robienie z tego głównego programu dla nowego rządu nie świadczy dobrze - dodała posłanka PiS.

Koalicja Obywatelska złożyła w Sejmie projekty uchwał o powołaniu trzech sejmowych komisji śledczych - ds. tzw. afery wizowej, tzw. wyborów kopertowych oraz użycia Pegasusa. Mateusz Morawiecki mówił we wtorek w Sejmie, by nie zajmować się "tematami zastępczymi" i "igrzyskami politycznymi", za które uznał komisje śledcze. Z sondażu United Surveys wynika jednak, że większość Polaków oczekuje powołania takich komisji w Sejmie. 

"Zdecydowanie tak" odpowiedziało na pytanie o powołanie komisji śledczych 44,9 proc. badanych. Kolejnych 13,5 proc. respondentów odpowiedziało "raczej tak”.

Pozostało 87% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść