- Jak donoszą media, ponad 250 tys. wiz pracowniczych zostało wydanych obywatelom państw afrykańskich i azjatyckich, również muzułmańskich w ciągu ostatnich 30 miesięcy - mówił marszałek. - W ten sposób setki tysięcy osób znalazły się na terenie naszego kraju z uprawnieniami do pracy. Internet obiegają zdjęcia kolejek przed polskimi konsulatami w krajach Afryki i Azji i filmy, na których jedni imigranci radzą drugim, jak najprościej zdobyć polską wizę.
Grodzki podkreślił, że transfer ludzi odbywał się praktycznie bez żadnej kontroli, co mogło spowodować wjazd na teren UE setek osób uznanych za terrorystów, zagrażających bezpieczeństwu.
Marszałek powiedział, że to największa afera w Polsce w XXI wieku: - Korupcja na najwyższych szczeblach władzy, sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia na nas wszystkich. I to przez ludzi, którzy mają usta pełne frazesów o bezpieczeństwie - mówił.
Marszałek Senatu zadaje pytania władzy
Grodzki skierował do przedstawicieli władzy pięć pytań. Wymienił prezydenta Andrzeja Dudę, premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua i ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego:
Od kiedy wiedzieliście o tym procederze i jego skali?
Kto z was, waszych współpracowników czy urzędników korzystał materialnie na tym przerzucie?