Reklama

Jarosław Kaczyński wszedł do rządu z misją stabilizacyjną

Powrót lidera PiS, Jarosława Kaczyńskiego, jako wicepremiera w rządzie Mateusza Morawieckiego ma uspokoić sytuację i w rządzie, i w partii.

Aktualizacja: 22.06.2023 06:14 Publikacja: 22.06.2023 03:00

Prezes PiS Jarosław Kaczyński, wicepremier

Prezes PiS Jarosław Kaczyński, wicepremier

Foto: PAP, Marcin Obara

Jeszcze przed wakacjami PiS próbuje kampanijnego i politycznego resetu. Częścią tego planu jest powrót do rządu prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który w środę został jedynym wicepremierem w gabinecie premiera Mateusza Morawieckiego. Jak wynika z naszych rozmów z politykami z Klubu PiS znającymi sytuację, cele tego manewru są co najmniej dwa.

Dlaczego Jarosław Kaczyński wrócił do rządu? Dwa powody

Pierwszy to pokazanie, że nie ma sporu między rządem a partią. Drugi – budowanie w przesłaniu politycznym kontrastu z postawą Donalda Tuska, który przed wyborami w 2015 r. wyjechał do Brukseli. Kaczyński wydaje się mówić: wszystkie ręce są na pokładzie, walczymy o kolejną kadencję – przekonuje jeden z naszych informatorów z Klubu PiS.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Dlaczego Jarosław Kaczyński musiał wrócić do rządu

Dlaczego zdecydowano się na ten termin? PiS wchodzi w etap tworzenia list wyborczych, co będzie siłą rzeczy generowało napięcie wewnątrz. Jak wynika z naszych informacji, zarys list będzie znany pod koniec lipca. – Teraz stabilizacja jest szczególnie potrzebna – mówi jeden z naszych rozmówców.

Koniec czerwca to też ostatni moment przed dwumiesięcznym sezonem wakacyjnym – ostatnia chwila (tak to ocenia PiS), w której wyborcy mają przywiązywać wagę do wydarzeń politycznych.

Reklama
Reklama

Jarosław Kaczyński w rządzie bez konkretnych zadań

Kaczyński, w przeciwieństwie do wcześniejszego pobytu w rządzie, nie ma konkretnych zadań czy funkcji (wcześniej były to kwestie dotyczące bezpieczeństwa). Jednocześnie funkcje wicepremiera stracili: Mariusz Błaszczak, Piotr Gliński, Jacek Sasin i Henryk Kowalczyk.

Zmianom w rządzie towarzyszą zmiany w sztabie wyborczym. Jego szefem od poniedziałku jest Joachim Brudziński, europoseł PiS, który kierował m.in. kampanią do Sejmu w 2019 roku i był szefem sztabu ds. organizacyjnych w kampanii prezydenta Dudy w 2020 roku. Do sztabu trafili też przedstawiciele koalicjantów PiS.

Opozycji manewr PiS nie przekonuje. „Szef swojego podwładnego znów został jego podwładnym. Jeśli to ma być ten gamechanger, jeśli już tylko to zostało w katalogu przedwyborczych kiełbas tej partii – to świetna wróżba na jesień” – napisał w środę na Twitterze lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

Politycy Koalicji Obywatelskiej są przekonani, że rosną szanse na ich wyborcze zwycięstwo jesienią, a powrót prezesa PiS do rządu niewiele zmieni.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Karol Nawrocki w rocznicę powstania Radia Maryja: Głosiciel prawdy, jedności i wierności
Warszawa
Dokumenty Aleksandra Kwaśniewskiego trafiły do archiwum. Gdzie będzie można je zobaczyć?
Polityka
Donald Tusk: Tak długo, jak KO będzie u władzy, Polska będzie bezpieczna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Sejm nie odrzucił weta Nawrockiego. Tusk: To bardzo dziwnie wygląda
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama